Głównym bohaterem współczesnej kultury jest Piotruś Pan. Nie ma już na świecie starych kawalerów ani starych panien. Są tylko single i singielki. Bycie singlem jest sexy, trendy i cool.
Małżeństwo jest obciachowe, zaściankowe i „żal.pl”. Zamiast o nim myśleć, młodzi ludzie pną się w zawodowej hierarchii, robią zakupy, podróżują, imprezują i uprawiają przygodny seks. Dotyczy to głównie osób samotnych z wyboru, dla których nadrzędną wartością jest dążenie do osobistej przyjemności, ale z „kulturą singli” utożsamiają się też życiowi pechowcy, w głębi duszy marzący o założeniu rodziny.
Dzięki etykietce singla nie muszą się tłumaczyć ze swojej samotności, mogą udawać szczęśliwych i mieć święty spokój. Oszukując samych siebie, wpadają w pułapkę powszechnego dziś infantylizmu. Głównym bohaterem współczesnej kultury jest Piotruś Pan. O tym, czy kwalifikujemy się do grona ludzi młodych, decyduje nie wiek, lecz samopoczucie. Jeśli czujemy się „młodzi duchem”, możemy w nieskończoność odgrywać rolę dojrzewających chłopców: ubierać się, mówić i postępować jak oni, nie bacząc na konsekwencje.
Dlaczego tak trudno jest dziś stanąć twarzą w twarz z wyzwaniami „wieku męskiego”? Dawniej kolejne etapy dojrzałości wyznaczał sojusz biologii z kulturą. 18. urodziny, matura, służba wojskowa, praca, małżeństwo, ojcostwo – wszystkie te wydarzenia miały charakter przełomowy, bo wiązały się z przekraczaniem tabu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...