Papcio Chmiel... Jego bohaterowie w ogóle się nie starzeją. Komiksy o Tytusie, Romku i A’Tomku niezmiennie cieszą się popularnością, o czym świadczą ich nieustanne wznowienia.
Tytus de Zoo był moim bohaterem przez całą podstawówkę. Gonitwa po kioskach w poszukiwaniu „Świata Młodych”, kolekcjonowanie komiksowych zeszytów, handel wymienny na klatkach schodowych – były doświadczeniem pokoleniowym niemal wszystkich dzieciaków urodzonych w latach 70. ubiegłego wieku. A przecież nie tylko one zarażone zostały tytusomanią. Tytus narodził się bowiem już pod koniec lat 50., „kultowy” pozostawał do końca PRL-u, a i dziś musi być na niego spory popyt, skoro na półkach księgarskich co rusz pojawiają się wznowienia kolejnych zeszytów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 7 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Wołanie o pokój, ale i dar dziękczynienia za pontyfikat Papieża Franciszka.
Ten film to dobra rozrywka, ale rzeczywistość wygląda inaczej - podkreślił.
Warto zajrzeć do biblioteki lub księgarni. Będzie się działo.
Jej głównym zadaniem jest podniesienie poczucia wartości twórcy.