Papcio Chmiel... Jego bohaterowie w ogóle się nie starzeją. Komiksy o Tytusie, Romku i A’Tomku niezmiennie cieszą się popularnością, o czym świadczą ich nieustanne wznowienia.
Tytus de Zoo był moim bohaterem przez całą podstawówkę. Gonitwa po kioskach w poszukiwaniu „Świata Młodych”, kolekcjonowanie komiksowych zeszytów, handel wymienny na klatkach schodowych – były doświadczeniem pokoleniowym niemal wszystkich dzieciaków urodzonych w latach 70. ubiegłego wieku. A przecież nie tylko one zarażone zostały tytusomanią. Tytus narodził się bowiem już pod koniec lat 50., „kultowy” pozostawał do końca PRL-u, a i dziś musi być na niego spory popyt, skoro na półkach księgarskich co rusz pojawiają się wznowienia kolejnych zeszytów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Goethe powiedział: "Tyle ile znasz języków, tyle razy jesteś człowiekiem". Coś w tym jest...
W Rzymie z powodu ogromnego zainteresowania przedłużono wystawę w Palazzo Barberini.
Czyli gwiazdy, gwiazdy, gwiazdy w królewskim gatunku melodramatu. Pytanie tylko, czy udanym?
Spektakl uznawany za jedno z najważniejszych dzieł polskiej dramaturgii lalkowej.
Holandia zwróciła 119 artefaktów zrabowanych z Nigerii w czasach kolonialnych.
Najpopularniejszym dniem, w którym odwiedzane są książkomaty, jest środa.