Jest tak od dziesięciu lat! Wieczorem 8 września bielski kościół św. Maksymiliana szczelne wypełnili uczestnicy koncertu finałowego, w wykonaniu chóru 10. Międzynarodowych Warsztatów Gospel, organizowanych przez fundację "Drachma".
Ponad dziesięć lat temu ks. Mirek Szewieczek, prezes fundacji "Drachma", a dziś także proboszcz parafii w Soli na Żywiecczyźnie, był katechetą w bielskiej szkole muzycznej. Tam spotkał Zuzannę Pradelę, która kiedyś prowadziła w szkole chór gospel i wraz z chórzystami jeździła na warsztaty gospel do Krakowa. Razem z ks. Szewieczkiem postanowili reaktywować chór. Udało się! Dwa razy z rzędu, rok po roku młodzi pojechali na tournée do Włoch, nadal uczestnicząc w warsztatach krakowskich.
W grupie wolontariuszy "Drachmy" - w tym także osób niepełnosprawnych, szybko zrodził się także pomysł transgranicznych, polsko-słowackich warsztatów gospel. To one przed 10 laty dały początek dzisiejszemu przedsięwzięciu - weekendowym Międzynarodowym Warsztatom Gospel. W niedzielę, 8 września wieczorem, wielki koncert finałowy zakończył ich jubileuszową, dziesiątą edycję.
Urszula Rogólska /Foto Gość Wielki chór jubieluszowych 10. Międzynarodowych Warsztatów Gospel podczas koncertu finałowego.Rozpoczynając go, ks. Szewieczek zaczął od… wdzięczności. Dziękował szczególnie ks. prałatowi Stanisławowi Wawrzyńczykowi, proboszczowi parafii św. Maksymiliana w Aleksandrowicach, który co roku użycza chórzystom parafialną świątynię na koncert finałowy. Za wieloletnie wsparcie przedsięwzięcia szef "Drachmy" dziękował także Jarosławowi Klimaszewskiemu, dziś prezydentowi Bielska-Białej, który również był obecny wśród uczestników koncertu.
Urszula Rogólska /Foto Gość Aleksandrowicki kościół po raz kolejny gościł uczestników warsztatów Gospel.Skoro warsztaty jubileuszowe, to i ich instruktorzy tacy byli! W gronie czwórki profesjonalistów, którzy prowadzili zajęcia od piątku 6 września w auli Akademii Techniczno-Humanistycznej, znaleźli się: Zuzanna Pradela - inicjatorka warsztatów w Bielsku-Białej, Lea Kjeldsen - prekursorka warsztatów gospel w Polsce, którą bielska ekipa poznała podczas zajęć w Krakowie, Adam Saczka - założyciel chóru God’s Property, który mocno związał się z podbeskidzkimi warsztatami w ciągu minionych lat oraz Gerald T. Smith - pierwszy instruktor-obcokrajowiec bielskich warsztatów przed 10 laty, znający gospel od źródeł.
W Aleksandrowicach przez półtorej godziny uczestnicy jubileuszowych warsztatów - a znaleźli się wśród nich przedstawiciele wszystkich pokoleń - z wielkim zaangażowaniem całego ciała śpiewali o prawdzie, którą już odkryli albo odkrywają w swoim życiu - prawdę o bezwarunkowej Bożej miłości, o zbawieniu, które przyniósł Jezus, i radości, jaką daje życie z Duchem Świętym.
Urszula Rogólska /Foto Gość Ks. Mirosław Szewieczek, szef "Drachmy", podczas koncertu finałowego warsztatów Gospel.Chórzyści śpiewali w dwóch językach - po polsku i po angielsku. Dla słuchaczy pomocą były i teksty piosenek, i tłumaczenia, które wyświetlały się na ekranach. - Muzyka jest nośnikiem słów, które są tak bardzo ważne - wyjaśniał Adam Saczka, a Zuzanna Pradela uzupełniła: - Niezależnie od tego w jakim języku się śpiewa, muzyka jednoczy, dźwięki niosą jedność i nadzieję.
Mówiąc o tym, czym jest 10 lat w życiu człowieka, Zuzanna Pradela zwróciła uwagę, że wielu młodych, którzy byli na pierwszych warsztatach, dziś jest uznanymi muzykami, którzy przekazują nadzieję i Dobrą Nowinę - gospel - dalej.- Ale to nie tylko młodzież - zauważyła. - Bo muzyka, która niesie przesłanie, nie jest tylko dla ludzi młodych ciałem. Ona jest dla młodych duchem! - podkreślała instruktorka, zapraszając do uwielbiania Pana Boga i śpiewem, i całym ciałem - gestami i tańcem (co wielu słuchaczy wprowadziło w praktykę!).
Urszula Rogólska /Foto Gość Tegoroczni instruktorzy Międzynarodowych Warsztatów Gospel Fundacji "Drachma" w komplecie.Swoimi świadectwami życia z Jezusem dzielili się między wykonywanymi utworami wszyscy instruktorzy. Mówili o swoim głębokim doświadczeniu Bożej miłości i miłosierdzia, której nie potrafią zatrzymać tylko dla siebie.
Żywiołowość instruktorów udzieliła się uczestnikom warsztatów, a przez nich - wszystkim obecnym w kościele. Nie była jedynie pustą radością, była też odważnym przyznaniem się do drużyny Jezusa.
Na zakończenie ks. Mirosław Szewieczek dziękował wszystkim cichym i oficjalnym dobroczyńcom warsztatów, Akademii Techniczno-Humanistycznej, a szczególnie współpracownikom i wolontariuszom "Drachmy". I już zaprosił na przyszłoroczne warsztaty wszystkich, bez względu na wiek zapisany w metryce!
Relację i zdjęcia z pierwszego dnia warsztatów znajdziecie tutaj: Duch Święty na ATH, czyli Gospel z "Drachmą".
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...