Spotkanie z poetą Tomaszem Różyckim w ramach Opolskiej Jesieni Literackiej.
- Jak powinno wyglądać nauczanie literatury w szkole? Przypomina mi się to, co mówił na ten temat Josif Brodski (laureat Nagrody Nobla w 1987 r. – przyp. ak). Wszystkim studentom dawał do nauczenia się na pamięć dużą liczbę wierszy. Uważał, że trzeba się nauczyć ich na pamięć, bo lepiej się tego nie da powiedzieć. Te wiersze to najwyższy poziom artystyczny, na jaki język może się wznieść. Coś z tego zawsze zostanie. Brodski powtarzał, że nawet jak już wszystko zapomnimy, jak jesteśmy chorzy, to powtarzamy wierszyki, które pamiętamy ze szkoły. Tylko to zostało. Być może więc podejście Brodskiego ma sens – mówił Tomasz Różycki, znakomity poeta, podczas wczorajszego (5 listopada) wieczoru autorskiego w ramach 17. Opolskiej Jesieni Literackiej.
Mieszkający w Opolu twórca, laureat nagród, tłumaczony na wiele języków, w niemal półtoragodzinnej, niepozbawionej ironii i dowcipu rozmowie z innym opolskim poetą Bartoszem Suwińskim dotknął wielu wątków. – Rano jestem za tym, żeby w ogóle zakazać literatury w szkole. Wtedy dilerzy by ją szmuglowali i może ktoś by ją czytał pod ławką. Może to jakoś uratowałoby sytuację. Wieczorem dochodzę do wniosku, że uczniowie powinni się uczyć na pamięć wielkiej liczby wierszy. Tak mi się ta wskazówka waha – kontynuował wątek literatury w szkole.
- Nie mam złudzeń, że literatura uszlachetnia. Można znać na pamięć Hölderlina i być gestapowcem – mówił Różycki. Odniósł się także do przyznania tegorocznej Nagrody Nobla austriackiemu pisarzowi Peterowi Handke, który wspierał poczynania serbskich nacjonalistów, zaprzeczał czystkom etnicznym przez nich dokonywanym, wychwalał serbskiego przywódcę Slobodana Miloševića. – Bardzo często tak się zdarza, że wybitni pisarze robią kompletne głupstwa i te ich wybory są okropne – mówił opolski poeta.
Opolska Jesień Literacka potrwa do 5 grudnia. Szczegółowy program TUTAJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.