Młodzieżowy Zespół Ludowy "Guzowianki" z Guzowa zrealizował pierwszy reportaż, który ma na celu archiwizację dawnych i zapomnianych melodii od doświadczonych muzyków z regionu.
Pomysł na taki projekt powstał trzy lata temu. Zrealizowano go dopiero w tym roku borykając się z czasem pandemii. Pierwszy film zrealizowany został w Wysokiej, w gminie Szydłowiec, gdzie od lat mieszkają Danuta i Władysław Gawędowie, dobrze znani wszystkim tym, którzy choć raz zetknęli się z muzyką ludową regionu szydłowieckiego.
Koordynatorzy projektu to opiekunowie zespołu Guzowianki: Wioleta Fijałkowska i Rafał Sadowski. Stroną muzyczną zajęła się pani Wioleta, wraz z braćmi Bartkiem i Czarkiem Bursami, a za reżyserię był odpowiedzialny R. Sadowski.
- Spotkania mają na celu łączenie pokoleń, przekazywanie wartości i zdobycie cennej wiedzy. Dlatego dziewczynki z zespołu uczyły się od Państwa Gawędów tradycyjnych ludowych pieśni. W pierwszym odcinku były to: Agata, Irmina, Kasia i Oliwia - wyjaśnia pani Wioleta. - Film trwa 20 minut, ale staraliśmy się zmontować go tak, by rozmowa przeplatała się ze śpiewaniem, aby film oglądało się miło, przyjemnie i aby nie zanudzić widza. Wierzymy w to, że film dotrze do dzieci i młodzieży. Zależy nam, by poszerzać wśród nich wiedzę na temat muzyki ludowej. Mamy świadomość, że zrealizowany już jest podobny format - „Szlakiem Kolberga", dlatego chcemy być takim lokalnym Kolbergiem ziemi szydłowieckiej. Kto wie, a może ruszymy gdzieś dalej w Polskę, jeśli znajdziemy jakieś dofinansowanie - podsumowuje.
Zespół ma nagrane jeszcze 3 filmy, które są obecnie w trakcie produkcji i montażu. Kontynuacja projektu planowana jest wiosną 2021 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...