Chrześcijańska fotografka Emilee Carpenter pozwała stan Nowy Jork. Twierdzi, że stanowe przepisy o niedyskryminacji naruszają jej prawa do wolności słowa.
Jak podkreśla Katolicka Agencja Newsowa (CNA), fotografka i blogerka, właścicielka firmy Emilee Carpenter Photography, twierdzi, że stanowe prawo zabrania jej umieszczania na stronie internetowej informacji odmawiającej robienia zdjęć z ceremonii ślubnych osób tej samej płci. Swoją decyzję motywuje względami religijnymi.
Przepisy stanu Nowy Jork dotyczące praw człowieka zabraniają np. firmom odmawiania zakwaterowania osobom ze względu na ich orientację seksualną lub tożsamość płciową lub ogłaszania, że ich "patronat" jest m.in. "niepożądany, budzący zastrzeżenia lub nie do przyjęcia".
Zdaniem adwokata Carpenter, Bryana Neiharta, stan nie może zmusić jego klientki do promowania przekazów sprzecznych z jej przekonaniami.
"Kreatywni profesjonaliści, jak Emilee, powinni mieć swobodę tworzenia sztuki zgodnej z ich przekonaniami bez obawy, że władze zamkną ich biznes lub wtrącą ich do więzienia" - argumentował Neihart, radca prawny z grupy Alliance Defending Freedom.
Pozew wymienia prokurator generalną stanu Nowy Jork Letitię James, p.o. komisarza Wydziału Praw Człowieka Stanu Nowy Jork Jonathana J. Smitha oraz prokuratora okręgowego hrabstwa Chemung Weedena Wetmore.
"Emilee służy wszystkim ludziom; po prostu nie może promować przekazów sprzecznych z jej przekonaniami religijnymi na jakikolwiek temat, w tym małżeństwa. () Władze nie mogą traktować niektórych ludzi gorzej niż innych ze względu ich poglądy religijne" - wyjaśnił Neihart.
Witryna internetowa Carpenter nie zawiera wyraźnie jej sprzeciwu wobec małżeństw osób tej samej płci. Wyraża jej przekonanie, że "małżeństwo jest odzwierciedleniem ewangelii i demonstruje odkupieńczą miłość Jezusa Chrystusa, który dobrowolnie poświęcił się dla nas, idąc na krzyż, spłacając dług za nasze grzechy i torując nam drogę do zjednoczenia z Nim".
Na stronie internetowej Carpenter przedstawia się jako "fotograf, żona, wierząca". Jak informuje, od marca poproszono ją o sfotografowanie sześciu ceremonii ślubnych osób tej samej płci. Pozew zwraca uwagę, że chociaż może odmówić usług fotograficznych z innych powodów, nie obejmuje to ceremonii ślubnych osób tej samej płci.
Carpenter nie będzie realizować projektów, które "lekceważą jej styl artystyczny, celebrują nieprzyzwoitość lub poniżają innych. () Nie może ona również promować pewnych poglądów na temat małżeństwa" - głosi cytowany przez CNA fragment pozwu i uzupełnia, że jest skłonna pracować z klientami niezależnie od ich orientacji seksualnej, robiąc zdjęcia inne niż ślubne.
"Nieusatysfakcjonowani równym traktowaniem nowojorscy urzędnicy domagają się ideologicznej czystości, aby Emilee zdradziła swe sumienie, podzielając zatwierdzony przez stan pogląd na małżeństwo" - stwierdza dokument.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.