W majowe rześkie poranki na wysokości 920 metrów nad poziomem morza rozkładają instrumenty i przed kilkadziesiąt minut grają pieśni maryjne. Górale z Gronkowa czynią tak nieprzerwanie od lat 70. XX wieku.
Obecnie na wieży w każdy majowy poranek przychodzi 8 muzyków, którzy grają na różnych instrumentach. Wśród nich jest Andrzej Kokalik, który na wieży kościoła parafialnego w Gronkowie gra nieprzerwanie od ponad 40 lat, w samej orkiestrze ma jeszcze dłuższy staż. I choć jest na emeryturze, to z grania nie zamierza rezygnować - Niestraszne nam żadne przymrozki, daliśmy radę nawet w stanie wojennym z graniem. A po uwielbieniu Matki Boskiej w domu i pyszne śniadanko naszykują - mówi pan Andrzej i przewraca nuty na kolejną pieśń.
Majowe granie zapoczątkował trębacz Stanisław Mrowca i Stanisław Gąsienica - Śliwa, który usłyszał muzyków z orkiestry w kościele pw. NSPJ w Nowym Targu, jak uwielbiają Maryję poranną majową grą. Chciał taką samą tradycję przenieść do Gronkowa. I to mu się udało!
Orkiestra dęta zaczyna tworzyć się w Gronkowie w 1935 r. - Niesamowita chęć młodych chłopców do nauki gry na nienowych już wtedy instrumentach dętych spowodowała, że orkiestra przed II wojną światową skupiała ponad 20 młodzieńców - wspomina Michał Gąsienica - Śliwa, kierownik orkiestry, który też jest w obecnym składzie majowego grania z wieży kościelnej.
Więcej o orkiestrze z Gronkowa w "Gościu Krakowskim" w wydaniu na 23 maja.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |