Warto opowiadać o złożoności naszych dziejów. Najlepiej zrobić to przez żywoty równoległe.
Opowieść o historii Polski nie jest wolna od wirusa, jaki dopadł nasz język. Ta narracja także mocno się ostatnio polaryzuje. Każdy chce dziś osądzać, skreślać, wykluczać. Albo wynosić pod niebiosa. Odpowiedzią na Rzeczpospolitą szlacheckiej sielanki jest ludowa historia wyzysku. Z insurekcyjnym „szaleństwem” konkuruje narracja rozsądnej współpracy z zaborcami, owocującej cywilizacyjnym rozwojem. Mocną martyrologiczną kartę próbuje się przebić kartą (współ)sprawców zagłady. Żołnierze wyklęci albo bandyci. Tertium non datur.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.