W legnickiej wspólnocie rozpoczął się kolejny kurs pisania ikon.
W salkach plebanii parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Legnicy znowu pachnie farbami. Wszystko za sprawą kolejnego kursu pisania ikon, jaki przez najbliższe 8 tygodni każdej soboty będzie wprowadzał uczestników w bogaty świat ikon - ich historii, duchowości i techniki tworzenia.
Aby wziąć udział w warsztatach, nie trzeba legitymować się absolutnie żadną wiedzą na temat malowania, rysowania czy duchowości ikon. Po prostu trzeba chcieć. Anna Rzonca, uczestniczka obecnych, ale także i poprzednich warsztatów, z dystansem do siebie mówi, że o ile jest skrzypaczką i zna się na muzyce, o tyle totalnie nic nie wiedziała o malowaniu.
- Do dzisiaj nie wiem jak to się dzieje, że udało mi się namalować tak piękne ikony. Ja ciągle pozostaję totalnym beztalenciem malarskim. Myślę więc, że pisanie ikon to faktycznie sprawa modlitwy, samozaparcia i wsparcia z góry - mówi legniczanka.
Początkujący piszą Jezusa Chrystusa Pantokratora albo Matkę Bożą Pneumoforę. To proste technicznie wizerunki. Chętni mogą później sami wybierać temat - stąd można zobaczyć powstałe na poprzednich spotkaniach np. św. Szarbela, Matkę Bożą Miłosierdzia (czyli Ostrobramską), Archanioła Gabriela bądź nawet św. Ritę.
Każda ikona powstaje tutaj od poziomu gołej deski. Na niej nanoszona jest modlitwa (np. fragment psalmu), następnie się rylcuje, gruntuje, nakłada płótno, szkicuje, rysuje i w końcu nakłada kolejne warstwy farby. Po 8-9 tygodniach i sobotnich spotkaniach powstałe ikony zostaną pobłogosławione i będą mogły powędrować do miejsc, które zostały wybrane na początku pracy - do własnych domów albo do osób, które artyści chcą ubogacić modlitwą wizerunku ikony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.