Fani przyjęli filmową zapowiedź w niecodzienny sposób.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego Amazon Prime opublikował pierwszy, krótki, bo trwający zaledwie minutę zwiastun serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" opartego o literackie dzieła J. R. R. Tolkiena. Serial jest filmową adaptacją wydarzeń chronologicznie wcześniejszych niż dzieje Wojny o Pierścień czy wyprawy Bilba Bagginsa przedstawionych na łamach książek "Władca Pierścieni" i "Hobbit" oraz zekranizowanych przez Petera Jacksona w jego sześciu kultowych filmach.
Premierę zapowiedzi poprzedziła burza w sieci, jaką wywołało ujawnienie przez twórców serialu niektórych aktorów występujących w serialu. Filmowcy postanowili spełnić hollywodzki postulat równości etnicznej i niektóre role obsadzili aktorami o południowej aparycji. Kontrowersje wywołał nie sam fakt obecności w obsadzie aktorów ciemnoskórych, ale przypisanie im ról, które w tolkienowskim świecie charakteryzuje zupełnie inna aparycja. Showrunnerzy oskarżyli krytyków o bycie "internetowymi trollami" sugerując ich zaściankowości i rasizm, krytycy zaś zarzucili filmowcom, że podporządkowują świat Tolkienowski pod bieżące wymogi poprawności politycznej i wyrazili obawy o to, że również w innych kwestiach spójność świata książkowego zostanie zaburzona, a sama treść opowieści Tolkiena stanie się jedynie podkładką do utrzymanej w lewicowym duchu narracji o świecie współczesnym. Więcej o tym sporze przeczytasz w komentarzu "Różnorodność, fani-trolle i rasizm, czyli gorąco wokół "Władcy Pierścieni" Amazona". O tym, kto ma racje przekonamy się już we wrześniu, bo wtedy zaplanowana jest premiera serialu.
Prime Video The Lord of the Rings: The Rings of Power – Teaser Trailer | Prime Video
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.