Jest ich wielu. Żaden jednak nie dorównuje postaci detektywa w sutannie stworzonej przez Chestertona.
Dzisiaj rekordy oglądalności biją seriale w rodzaju „Don Matteo” z Terencem Hillem w roli głównej, którego świetnym odpowiednikiem jest „Ojciec Mateusz” z Arturem Żmijewskim. Jednak produkcja telewizyjna w porównaniu z ilością tytułów, jakie trafiają na rynek księgarski, wydaje się nadzwyczaj skromna. Mamy tu od czynienia z istnym potopem książek, w których pojawiają się spadkobiercy duchownego z opowiadań Chestertona.
To co znajdziemy w naszych księgarniach, to zaledwie wierzchołek góry lodowej, bo u nas podobnych pozycji wydaje się niewiele. W Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii można doliczyć się już ponad 200 wykreowanych przez mniej lub bardziej zdolnych pisarzy postaci „klerykalnych” detektywów. Jak do tej pory żaden z ich kreatorów nie został obdarzony talentem równym talentowi Chestertona. Ale sprzedają się nieźle, niektóre trafiły na listy bestsellerów.
Zagadki z przeszłości
Zadziwiającą popularność zdobyły serie książek, w których detektywi w sutannach i habitach rozwiązują kryminalne zagadki w odległej nieraz przeszłości. Do najlepszych należy cykl „Kroniki brata Cadfaela”, autorstwa angielskiej pisarki Ellis Peters. Był to pseudonim literacki zmarłej w 1995 roku Edith Pargeter, zasłużonej tłumaczki czeskiej klasyki, obejmujący 20 powieści i zbiór opowiadań. Kilka powieści cyklu ukazało się w Polsce. Ich akcja rozgrywa się w XII-wiecznej Anglii, w niespokojnych czasach panowania króla Stefana z Blois. Tytułowy brat Cadfael jest mnichem benedyktyńskim z klasztoru położonego na granicy z Walią. Do klasztoru wstąpił, kiedy miał już ponad 50 lat, a wcześniej brał udział w krucjatach, dowodził też okrętem u wybrzeży Ziemi Świętej. W klasztorze zajmował się uprawą ziół, a kiedy zachodziła potrzeba, rozwiązywał zagadki kryminalne. Humor, ciekawie prowadzona intryga i dobra znajomość epoki to zalety powieści Peters. 13 z nich przerobiono na serial telewizyjny, nakręcony zresztą w węgierskich plenerach. W roli braciszka wystąpił Derek Jacobi.
Wielu autorów historycznych kryminałów, podobnie jak Peters, umieszcza ich akcję w średniowieczu, a wśród detektywów w habitach nie zabrakło zakonnic. Jedną z nich jest s. Averilla, bohaterka dwóch powieści Barbary Reichmuth Geisler. Ich akcja również toczy się w XII wieku. S. Averilla, benedyktynka, tak jak brat Cadfael, jest ekspertem w leczeniu ziołami, znakomicie zna się na ludziach i wykazuje niezwykły spryt w rozwiązywaniu kryminalnych szarad. Jednak powieści Geisler, Amerykanki, nie dorównują pod względem budowania ciekawej intrygi i znajomości historycznych realiów cyklowi Ellis Peters. Są autorzy sięgający do jeszcze bardziej odległej epoki. Peter Tremayne, specjalista od historii Celtów, osadził akcję cyklu swoich powieści o siostrze Fidelmie w połowie VII wieku w Irlandii. Nie brakuje oczywiście utworów, w których kościelni detektywi tropią przestępców w bliższych nam epokach historycznych.
Nie tylko księża
Najwięcej jednak następców ojca Browna, w różnych wcieleniach, tropi przestępców w dzisiejszych czasach. Katolickim księżom, zakonnikom i zakonnicom w sukurs przybyły osoby duchowne reprezentujące szeroki wachlarz innych wyznań. Bogato reprezentowani są pastorzy protestanccy, szczególnie anglikanie. Znajdziemy tu nawet pastora amiszów, bohatera powieści Paula Gausa, i mormona z powieści Paula M. Edwardsa. W tej galerii znalazł się także ksiądz koptyjski, który pojawił się w powieściach Edwarda D. Hocha i siostra Pelagia, prawosławna zakonnica, bohaterka trzech powieści Borysa Akunina. Żadna z tych literackich postaci nie dorównuje jednak popularnością detektywom katolickim. Seria 30 powieści Ralpha McInerny’ego, których bohaterem był ojciec Dowling, stała się podstawą scenariuszy znanego również u nas serialu „Detektyw w sutannie”, w którym rolę księdza-detektywa zagrał zmarły w ubiegłym roku Tom Bosley. McInerny, filozof i wykładowca akademicki, autor wielu książek na tematy religijne, mocno akcentował swój sprzeciw wobec aborcji, homoseksualizmu i kapłaństwa kobiet. Jego bohater, w odróżnieniu od wielu innych detektywów w sutannach, jest zwolennikiem tradycji. Czego nie można powiedzieć o ks. Andrew M. Greeleyu, którego książki sprzedają się w milionowych nakładach. Prawie wszystkie stały się bestsellerami. Również te, w których kryminalne zagadki rozwiązuje najpierw proboszcz, a później biskup i arcybiskup Blackie Ryan. Powieści kryminalne z duchownymi w roli detektywów amatorów szczególnym powodzeniem cieszą się krajach anglosaskich. W Polsce ojciec Brown Chestertona nie doczekał się jeszcze spadkobierców.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...