Ze względów konserwatorskich rzadko są prezentowane publiczności. Warto więc skorzystać z okazji, bo XVI-wieczne drzeworyty Albrecha Dürera możemy obejrzeć na wystawie w MAW.
Ekspozycję „Dürer. Żywot Maryi, Wielka Pasja, Apokalipsa” otwarto 28 czerwca. Zaprezentowano na niej trzy cykle drzeworytnicze Albrecha Dürera, znajdujące się w zbiorach Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Cenne oryginały pokazywane są niezmiernie rzadko.
Albrecht Dürer pracował nad drzeworytami od roku 1497 do 1511. Najstarszy cykl – Apokalipsa składa się z 16 rycin, które po raz pierwszy zostały wydane w 1498 r. Artysta stworzył w nich plastyczną wizję końca świata – dramatyczną, ekspresyjną i sugestywną. Impulsem do pracy nad ilustracjami do Księgi Objawienia wizji św. Jana były wydarzenia historyczne (toczące się wojny, dżuma) oraz przekonanie o zbliżającym się końcu świata.
Wielka Pasja, zawierający 12 drzeworytów, był pierwszym cyklem pasyjnym Dürera. Żywot Maryi (20 scen) charakteryzuje umieszczenie wydarzeń z życia Maryi w realiach znanych autorowi – jak stroje, architektura i przedmioty życia codziennego.
Cykle funkcjonują w dzisiejszej świadomości jako autonomiczne działa sztuki, jednak pierwotnie zostały zaprojektowane wraz z należącymi do nich łacińskimi tekstami i wydane w 1511 r. w formie księgi. Wykonano je na papierze żeberkowym, ze znakami wodnymi. Księga ma solidne okładki z drewna obciągniętego skórą z tłoczonymi i złoconymi napisami i dekoracjami.
Właśnie z natoczonego na skórze ekslibrisu wiadomo, że księga należała do Piotra Wedelickiego z Obornik (żyjącego ok. 1483- 1543), który wykładał medycynę na Akademii Krakowskiej, dwukrotnie był rektorem tej uczelni oraz był wieloletnim rajcą miejskim Krakowa. Posługiwał tez na królewskim dworze, jako medyk Zygmunta Starego, królowej Bony i biskupa Piotra Tomickiego. Była też zapalonym humanistą i bibliofilem. Zgromadził potężny księgozbiór, głównie ksiąg medycznych.
Nie wiadomo, jak oprawione w księgę drzeworyty Dürera znalazły się w Polsce, u krakowskiego rajcy. Możemy się tylko domyślać, że mógł je przywieźć brat Albrechta, Hans Dürer, który od 1529 r. był nadwornym malarzem Zygmunta Starego.
Może król otrzymał je w prezencie, a potem postanowił obdarzyć nimi swojego nadwornego medyka? Nieznany jest też ich dalszy los i to, jak trafiły do Warszawy.
Odnalazły się u księży misjonarzy przy kościele Świętego Krzyża. Później przechowywane były w bibliotece seminaryjnej przy Krakowskim Przedmieściu. Tam odkrył je dyrektor biblioteki ks. Andrzej Luft.
Wystawę w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej przy ul. Dziekania 1, można oglądać do 4 września. Muzeum jest czynne od wtorku do piątku w godz. 12-18, a w weekendy w godz. 12-16. Bilety na wystawę w cenie 10 i 15 zł można kupić także online.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...