W Galerii ZPAP "Pierwsze Piętro" zakończyła się wystawa obrazów prof. Borisa Jirků.
W dwóch salach wystawowych (i na korytarzu) opolskiej Galerii ZPAP "Pierwsze Piętro" (ul. Krakowska 1) prezentowanych było do dziś ponad 20 obrazów znanego czeskiego malarza, rzeźbiarza i grafika.
Boris Jirků (ur. 1955) w 1980 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Pradze, gdzie później przez 17 lat wykładał malarstwo i rysunek, był także rektorem tej uczelni. Obecnie wykłada na Uniwersytecie w Pilźnie i w Akademii Sztuk Pięknych w Bańskiej Bystrzycy. Brał udział w wielu wystawach w kraju i za granicą Republiki Czeskiej.
Na opolskiej wystawie prezentowane były głównie obrazy wielkoformatowe (sięgające nawet rozmiaru 300 x 200 cm) z niemal 30 lat twórczości - portrety, krajobrazy i obrazy prezentujące świat wyobraźni artysty, w którym pojawiają się ludzie integralnie "zmieszani" ze światem techniki, który ingeruje czy też niemal wyraża świat emocji ludzkich, a nawet funkcje ciała. Większość z tych niezwykle barwnych obrazów namalowana była z "ostrym filtrem czeskiego patrzenia na świat" - jak określił je Romuald Jeziorowski, kurator wystawy i wiceprezes opolskiego oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków, w rozmowie z Radiem Opole. To prawda. Dwa z obrazów przedstawiają np. "Władymira Władymirowicza" (Putina), ale raczej prześmiewczo traktując jego obsesję władzy, panowania i podboju. Jednocześnie - jakbyśmy słyszeli wojaka Szwejka oddającego hołd Najjaśniejszemu Panu, w którym kipi przecież oczywista ironia - widzimy grozę tej postaci, na której nosie jak nieznośne brodawki wyrastają czołgi.
To kolejna w niedługim odstępie - po wystawie fotografii Jindřicha Štreita w Muzeum Śląska Opolskiego - wystawa ważnego czeskiego artysty w Opolu. A już we wrześniu w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu będzie prezentowana zbiorowa wystawa artystów czeskich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...