Ich misja jest jasna i klarowna. Zapewniają wsparcie i konkretne rozwiązania. Chociaż działają dopiero od 3,5 roku, otoczyli już pomocą 400 kobiet w ciąży. W ostatnim czasie zaprosili do Matemblewa na charytatywny koncert, z którego datki przekazane zostaną na dofinansowanie wynajmu mieszkań dla pań, które kończą pobyt w domach samotnej matki.
Organizatorami wydarzenia były sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w gdańskim Matemblewie i Fundacja "Spotkajmy się pod Jerycho", prowadząca projekt "S.O.S. Jestem w ciąży", a gwiazdą wieczoru była znana kompozytorka, pieśniarka oraz autorka tekstów A. Krzysztoń. Na gitarze towarzyszył jej Marcin Majerczyk.
I Błękitny Koncert przyciągnął wiele osób, wśród których była pani Marzena. - Lubię muzykę pani Antoniny. Jest bardzo nastrojowa i cudownie się jej słucha, zwłaszcza pod koniec dnia - uśmiecha się kobieta. Przed wejściem do matemblewskiego sanktuarium ustawiono kilka grafik, które przykuły jej uwagę. - Nie wspominam ciąży jako stanu błogosławionego. Nie było mi łatwo ze względów medycznych. Przypałętało się kilka chorób, jak cukrzyca. Bardzo dały o sobie znać rwa i nadciśnienie. Ledwo chodziłam, leżałam i siedziałam - wspomina. - Ale znosiłam te niedogodności dla mojego synka, którego wymodliłam tutaj już kilkanaście lat temu. O porodzie nie będę opowiadać, ale powiem, że miałam i mam nadal ogromne szczęście, iż Bóg dał mi wspaniałą rodzinę - męża, rodziców i rodzeństwo. Oni byli dla mnie wsparciem, kiedy wróciłam bardzo słaba do domu ze szpitala - mówi.
Dodaje, że nie wyobraża sobie, iż mogłaby wtedy zostać z małym Igorem sama. - Nie, taka myśl, nawet po tylu latach, budzi we mnie bardzo silne, negatywne emocje, dlatego nie mogę i nie przechodzę obok takich inicjatyw, jak ta dzisiejsza, obojętnie. Cieszę się, że można wesprzeć tak fantastyczne dzieło, jak "S.O.S. Jestem w ciąży". Ludzie, którzy je realizują, są po prostu wspaniali, bo dzięki nim kobiety nie zostają same - mówi.
"S.O.S. Jestem w ciąży" to konkretna pomoc dla kobiet, które borykają się z niechcianą ciążą, przeżywają różnego rodzaju problemy życiowe i emocjonalne w ciąży, zaszły w ciążę w wieku nastoletnim albo są w ciąży, która zagraża ich życiu, a także wiedzą już o chorobie swojego nienarodzonego dziecka. Ta inicjatywa to również opieka perinatalna oraz wsparcie po poronieniu i po aborcji. Pracownicy nigdy nie oceniają i nie krytykują, ale pomagają.
Bazują na czynnym całą dobę, przez 7 dni w tygodniu, telefonie zaufania. Dyżury przy nim pełnią mamy z różnym doświadczeniem życiowym. - Staramy się ustalić najważniejszą potrzebę na ten moment. Wspólnie z osobą dzwoniącą rozważamy, jakie kroki na początku podjąć - wyjaśnia Izabela Szymańska, prezes fundacji oraz animatorka projektu "S.O.S. Jestem w ciąży".
Następnie do akcji wkracza ich zespół, a są to między innymi rodzice, a także specjaliści z różnych dziedzin zawodowych: lekarze, psycholodzy, kapłani, prawnicy, doula, nauczyciele naturalnych metod planowania rodziny. Są również mamy, które przeżyły doświadczenie ciąży powikłanej i dzielą się swoją historią, oraz te, które swoje dzieci straciły. - Dla rodziców oczekujących narodzin dziecka chorego powołaliśmy specjalny Zespół Opieki Perinatalnej. Tworzą go m.in. lekarze ginekolodzy i neonatolodzy, położne - dodaje I. Szymańska.
Jeszcze przed rozpoczęciem koncertu, któremu towarzyszył kolor błękitny, nawiązujący do barwy szaty Maryi, można było spotkać wolontariuszy projektu "S.O.S. Jestem w ciąży" i ofiarować datek. - Zebrane pieniądze przekażemy na współfinansowanie wynajmu mieszkań dla kobiet, które opuszczają domy samotnej matki, bo mamy świadomość, że nie są one w stanie samodzielnie sfinansować sobie lokum, a jako jedyne opiekunki swoich dzieci nie mają również szans na pójście do pracy - wyjaśnia I. Szymańska.
Piosenkarka nagradzana była gromkimi brawami i - jak sama podkreślała - cieszy się, że mogła włączyć się w inicjatywę. - Ten koncert był pierwszy, ale nie ostatni - zapewnia prezes fundacji. - I to jest bardzo dobra wiadomość, bo będę mogła połączyć przyjemne z pożytecznym - uśmiecha się pani Marzena.
Telefon zaufania "S.O.S. Jestem w ciąży" działa całą dobę. Można zadzwonić pod numer telefonu: 780 117 735. Jeżeli ktoś nie jest w stanie porozmawiać, można wysłać e-mail na adres: sos@jestemwciazy.pl. Wszystkie informacje są również dostępne na stronie internetowej www.sosjestemwciazy.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.