We wtorek w związku z uchwaleniem ustawy o rencie socjalnej zaprezentowano w Sejmie "System Sensor". Wynalazek skonstruowany przez Polaków pozwala sterować komputerem bez użycia głosu czy rąk.
Przyjęte przez posłów przepisy przewidują, że osoby korzystające z takiego świadczenia będą mogły zarobić do 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia bez utraty renty. Dotychczas przepisy ustalały ten próg na poziomie 30 proc. średniej płacy.
"Bardzo duża cześć osób niepełnosprawnych bała się podjąć pierwszego zatrudnienia, ponieważ łączyło się to ze stratą świadczenia. W tej chwili, gdy ten próg został podwyższony w zasadzie jednogłośnie przez Sejm, taka groźba już nie istnieje. Myślę, że dzięki temu bardzo dużo osób niepełnosprawnych będzie mogło podjąć pierwszą pracę" - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Lech Stefańczak, który pracował nad ustawą o rencie socjalnej jako przedstawiciel strony społecznej.
Zaprezentowany w parlamencie wynalazek przeznaczony jest przede wszystkim dla osób niepełnosprawnych cierpiących na częściowy lub całkowity paraliż kończyn górnych i dolnych. Dzięki specjalnemu czujnikowi, który wykrywa minimalne nawet ruchy twarzy umożliwia on sterowanie komputerem. Pozwala też surfować po internecie, wysyłać SMS-y, wykonywać prace biurowo-administracyjne, informatyczne, czy włączać telewizor.
"To duży krok do samodzielności tych, którzy się z samodzielnością nie kojarzą. Kontakt z otoczeniem, kontakt ze światem za pomocą internetu pozwala się rozwijać, pozwala pracować" - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Marek Plura (PO), który na co dzień porusza się na wózku.
Centralka System Sensor z zależności od konfiguracji kosztuje od 1150 zł do 1500 zł. Osoby, które chciałyby z niej korzystać muszą jeszcze mieć specjalne oprogramowanie, ale to konstruktorzy udostępniają za darmo. Niepełnosprawni mogą jednak starać się o refundację kosztów w powiatowych centrach pomocy rodzinie.
"To urządzenie umożliwi wykonywanie pracy nie tylko we własnym domu, ale wręcz w sypialni, w łóżku" - mówił Piotr Walkowski (PSL), który wraz z Plurą był wnioskodawcą przyjęcia przepisów ułatwiających pobieranie renty socjalnej wraz z pracą.
Wynalazca, konstruktor Roman Biadała opowiadał, że wpadł na pomysł tego urządzenia po odwiedzinach u kolegi, który zachorował na SLA, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Choroba spowodowała, że porusza on jedynie delikatnie ustami, a mimo tego jest on w stanie obsługiwać komputer dzięki systemowi Sensor.
"Ta aplikacja została przede wszystkim stworzona po to, żeby można było kogoś zawołać - ma funkcję alarmu, sterować odbiornikiem telewizyjnym i surfować po stronach internetowych. Istnieje też możliwość wysyłania SMS-ów, rozmowy poprzez Skype" - wymieniał Biadała.
Jak ocenił jego konstrukcja, to jedyne tego typu urządzenie na świecie. Obecnie korzysta z niego około 30 osób. Pierwsze egzemplarze trafiły do użytkowników pod koniec marca.
Prawo do renty socjalnej mają osoby pełnoletnie całkowicie niezdolne do pracy z powodu niesprawności, która powstała albo przed ukończeniem 18. roku życia, albo w trakcie nauki w szkole lub szkole wyższej (przed 25. urodzinami), albo w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.
Dotychczasowe przepisy mówią, że prawo do renty socjalnej zawiesza się za miesiąc, w którym zostały osiągnięte przychody wyższe niż 30 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...