Rozwój technologiczny daje kulturze szanse, ale stwarza też zagrożenia, bo zwiedzanie muzeum przez internet nie jest autentycznym kontaktem z kulturą - powiedział PAP minister kultury Bogdan Zdrojewski w Brukseli, gdzie brał udział w Europejskim Forum Kultury.
"Nie jest to kontakt z Picassem, nie jest to kontakt z El Greco, nie jest to kontakt z Rembrandtem, jest to kontakt z kopią. To zagrożenie jest poważne, trzeba zwracać na nie uwagę" - powiedział minister.
Zdrojewski brał w czwartek udział w trzecim Europejskim Forum Kultury w Brukseli, w którym uczestniczyło ok. 600 osób, m.in. szefowie muzeów i innych placówek kulturalnych, a także przedstawiciele organizacji społecznych i instytucji unijnych. Tematem forum były wykluczenia w kulturze oraz wpływ nowoczesnych technologii na odbiór kultury.
"W całej Europie często się mówi, że wykluczenia w kulturze mają trzy źródła: społeczne, ekonomiczne i kompetencyjne. Dominuje już w tej chwili pogląd, że najważniejszym wykluczeniem jest kompetencyjne, czyli przede wszystkim braki w edukacji" - powiedział Zdrojewski. Wyjaśnił, że chodzi o przygotowanie młodych ludzi do "odbioru kultury".
"Cała Europa zastanawia się, jak temu przeciwdziałać między innymi poprzez edukację w szkołach i placówkach" - dodał. Zwrócił uwagę, że wykluczenie ekonomiczne nie jest już takie oczywiste. "W wyniku rozwoju technologii, internetu, kultura stała się bardziej dostępna i weszła do każdego domu najtańszą możliwą drogą, ale z drugiej strony więcej jest w tym rozrywki, mniej wysokiej kultury" - zauważył Zdrojewski. Zaznaczył, że we wszystkich krajach UE widoczne są zaniedbania telewizji publicznej w działalności misyjnej i edukacyjnej.
Jako zagrożenie dla kultury w Europie uczestnicy forum wymienili kryzys ekonomiczny i finansowy. "Jest postulat, aby odpowiedzią na to było zwiększenie nakładów na innowacyjną gospodarkę, na kreatywność, na badania naukowe i kulturę" - powiedział Zdrojewski. "Kultura musi się pojawiać w tym szeregu, dlatego że w kulturze tkwią największe pokłady kreatywności, która później przekłada się na produkcję, na efekt ekonomiczny. Bez względu na to, czy mówimy o projektowaniu mebli, czy budowaniu przekazów medialnych - wszędzie kreatywność związana z kulturą jest bardzo istotna" - zaznaczył.
Poinformował, że jest "wstępna" zgoda w UE na to, by kultura była wspierana ze środków europejskich i że poziom finansowania w przyszłym wieloletnim budżecie UE na lata 2014-2020 "nie powinien być mniejszy niż przed kryzysem". Dodał, że na lata 2007-13 Polska miała 1,2 mld euro unijnych środków na budowę m.in. nowych scen i sal koncertowych w ramach nadrabiania zaległości w stosunku do Europy zachodniej. Na kulturę w całej UE przewidziano w tym czasie 7 mld euro.
Ze środków UE zbudowana została w Polsce m.in. Opera Podlaska, Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu, sala koncertowa Narodowej Symfonicznej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach.
Zdrojewski wskazał, że konieczne będą zmiany w sposobie wydatkowania środków na kulturę w przyszłej perspektywie finansowej. "Wydaje się, że w najbliższym czasie będą wzmacniane te zadania, które są związane z upowszechnianiem kultury, czyli digitalizacją i cyfryzacją zasobów (starych filmów i książek - PAP), nowymi technologiami, a także projekty edukacji artystycznej i kulturalnej, a nie budowa +twardej+ infrastruktury kulturalnej" - podkreślił.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.