Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".
W filmie całkiem udanie pokazano jak bardzo trzeba się natrudzić, ile przeczytać i samemu zbadać, aby potem zostać apologetą. Można się przekonać, jak starannego potrzeba przestudiowania tematu, nim bohater zabierze publicznie głos. Tu nie wystarczy odsłuchanie jednego, czy dwóch filmików z youtuba, jak się to często wydaje większości (nawet tutejszych) komentatorów, aby kompetentnie się wypowiedzieć na temat, nie wystarczy nawet przeczytanie tej czy innej książki - Niestety! potrzebna są staranne i żmudne studia i praca (oczywiście poza modlitwą!), a dopiero potem następuje "apologetyczna eksplozja".
Ukłony dla twórców za odwagę.
Naprawdę warto obejrzeć...
Pozdrawiam