Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".
Pozwolę sobie zacytować myśl autorki z tegoż linku:
"Kim jest Mitoraj – okultystą, satanistą czy nie obeznanym z symboliką pyszałkiem? To ostatnie jest mało prawdopodobne.
I komuś takiemu zlecono wykonanie drzwi do świątyni Pańskiej!
Dlaczego? Moda? Bezmyślność. Chęć bycia nowoczesnym?
Dlaczego nie sprawdzono kim jest ten twórca. Czy można pozwalać ludziom poza kościoła, ba – wrogim kościołowi, na tworzenie sztuki kościelnej?
Czy ojcowie jezuici zastanowili się chociażby nad wychowawczym charakterem tego dzieła? Nad tym jak przejść obok tych drzwi z dzieckiem i co mu powiedzieć? Wydaje się, ze nikt o tym nie pomyślał. Czy nikt nie widział, że postać udająca Matkę Bożą jest obraźliwa?"