Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
A może powinienem powiedzieć, że Krzysztof Więckowski to (...)? Ostatecznie portal wiara też jest dla hermetycznej publiczności, a wyzywanie ludzi od najgorszych jest formą mojego artystycznego wyrazu?
Pozatym uważam, ze paragraf o obrazie uczuć religijnych to bubel prawny. Każdy ma prawo krytykować dowolną religię. Inaczej teoretycznie papież Benedykt XVI powinien trafić za kraty za to ze jeszcze będąc kardynałem nazwał buddyzm "religijnym autoerotyzmem", albo dowolnego chrzescijanina możana by skazać za odczytanie fragmentu listów św Pawła, gdzie pisze on negatywnie o poganach, na wniosek np tej http://www.hellenion.org/ organizacji. Nie wolno tylko pomawiać konkretnych osób, ale to nie "obraza uczuć religijnych" a "naruszenie dóbr osobistych"
A czy wypowidajacych się w tym wątku należy skazać ? http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=9305 Zwłaszcza, że rozmawiają na otwartym forum dyskusyjnym o niszczeniu przedmiotów kultu innych religii,
NIE OBRAZIŁO? Nie wyobrażam sobie jak można uważać się za chrześcijanina - osobę, która wierzy, że Pismo Św. jest niczym sakrament - widzialnym znakiem obecności Boga, jego żywym, działającym, uzdrawiającym słowem i jednocześnie nie być urażonym tym, gdy ktoś nazywa je kłamliwą księgą i niszczy na naszych oczach robiąc z tego zabawę dla fanów...
To tak jakby ktoś podpalił na koncercie flagę Polski, powiedział, że wszystkie ofiary wojen i powstań Polski były interesownymi hipokrytami, a mnie jako polskiej patriotki, by to nie uraziło.
Nergal wyraźnie określił swój stosunek do wiary, tu sytuacja jest jasna, niepokoi mnie niezdecydowanie i płytkość myślenia polskich chrześcijan...