Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
http://gloria.tv/?media=400303
w takiej Szwecji wiara jest prawdziwsza, bo wolna, wyzwolona z formalnych i - zwłaszcza - nieformalnych nacisków.
Fakt, że tam wiara nie kojarzy się z WŁADZĄ - i to pewnie wielu uwiera...
Wiara bez kontaktu z żywym Bogiem i Pismem Świętym. Za cytowanie Biblii można nawet trafic do więzienia, czego doświadczył pewien pastor wskazujący, że cudzołóstwo jest grzechem.
- Całkowicie zgadzam się z Szymonem!
Tym ludziom przecież zależy na tym abyśmy się tym zajmowali. Przecież to do normalnych ludzi wierzących kierują to co robią i jeszcze biorą za to niemałe pieniądze.
Powinniśmy posłuchać Jezusa i głosić Dobrą Nowinę nie zważając na nich i na to co robią.
Ludzie których zaprasza Lis, tacy jak Środa, Senyszyn, Bartoś, czy im podobni, zanim otworzą gębę, wiem co powiedzą. Są zaprogramowani.
- Róbmy to co zadał nam Jezus.
Mk 16:15 bt "I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"
- Tamci sami udławią się swoją gadką.
Mam szacunek dla wszystkich ludzi, nawet myślących inaczej, ale też dla siebie oczekuję SZACUNKU!
Jestem przeciwny agresywnej postawie wobec katofobów (choć czasem emocje nie wytrzymują - tyle tego draństwa), ale czy nowoczesny katolik koniecznie musi być "frajerem"? Takim, co to gdy plują mu w twarz to udaje, że może to jednak deszcz pada? Nie wiem jak Pan, ale ja nie chcę żyć w kraju podobnym do Szwecji czy Francji (pod kątem obyczajowym oczywiście!), gdzie zabiorą mi dziecko za nauczanie wartości chrześcijańskich i oddadzą pod "opiekę" państwa. Gdzie zepchną mnie na margines życia ze względu na moją wiarę, gdzie z jej powodu zwolnią mnie z pracy... Nie chcę schodzić do podziemia. W tej chwili jest - tak uważam - ostatni dzwonek na to, by działać. Inaczej za ileś tam dekad trzeba będzie faktycznie emigrować do jakichś chrześcijańskich enklaw. A i tam "tolerancyjni" będą nas chcieli dopaść... Jesteśmy odpowiedzialni za Kościół, dlatego zapytam - czy wolno nam do tego dopuścić? Osobiście uważam, że chrześcijanie w Polsce i na świecie powinni się zjednoczyć. Marsze, jak w Paryżu powinny odbywać się regularnie we wszystkich stolicach Europy, w tym samym czasie. Trzeba o swoje walczyć. Co Chrystus zrobił widząc gorszące zachowanie handlarzy w Świątyni Jerozolimskiej? Uśmiechnął się i wyszedł? Nie mówię, by zaraz demolować np. studio Lisa ale stanowczość jest konieczna. Tak, jak muzułmanie twardo bronią swojej wiary. Tak, jak Żydzi są razem i działają, gdy ich ktoś atakuje. Tylko z nami takie "milczenie owiec"... Trzaba działać. Nie przemocą, nie agresją ale - działać.
Czasem wychodzi z niego coś niedobrego :(
I cóż nam z tego przyjdzie, jeśli za sto lat jakiś nowy Lis będzie żałował tego, co zrobił stary Lis? Co nam po tamtej satysfakcji, jeśli w społeczeńtwie zajdą nieodwracalne straty, których nie da się nadrobić. Zanim ten nowy Lis zatęskni za katolicyzmem, wcześniej pozbawią wiary i wynarodowią nasze dzieci, jak ktoś już zauważył- zabiorą je rodzicom ze względu na wyznawaną wiarę, wypiorą im mózgi dokumentnie. Wtedy już nie będzie tych, którzy odczują tę satysfakcję ze zmiany poglądów różnych Lisów. Owszem, Kościół nie zniknie, bramy piekielne go nie przemogą, ale będziemy go musieli szukać gdzieś w Afryce albo jeszcze dalej, bo Europa będzie całkowicie spoganizowana, a miejsce Kościoła zajmą wróżki i wróżbici, jasnowidze, astrolodzy, których już dzisiaj pełno w mediach. Co nam z tej postawy przyjdzie, bracie Szymonie? Odmrożone uszy już nigdy nie będą takie, jak były wcześniej, już nie będą nigdy zdrowe.
Dlaczego Lis nie trąbi na okładkach, że nauczyciele i wychowawcy to pedofile, przecież statystycznie to wśród nich jest wyższy odestek tej patologii, podobnie jak wśród członków najbliższej rodziny molestowanego. Jasne, żyjemy w kraju gdzie jedno wyznanie zdecydowanie dominuje, ale nawet jesli spojrzeć na sprawę z perspektywy międzykontynentalnej, to podobny odsetek, jeśli nie wyższy, jest wśród posługujących w innych wyznaniach mimo to media lubują się w opisywaniu przypadków dotyczących akurat KK, inne przypadki jakoś ignorują. Gdzie tu obiektywizm?
Nie umniejszam tego, że każdy przypadek kiedy kapłan dopuścił się molestowania jest obrzydliwy i sprawca powinien zostać ukarany, ale nagonka medialna akurat na kapłanów katolickich jest wyrazem skrajnego subiektywizmu i tendencyjności.
Ja wiem, że pedofilia w Kościele to tylko cząstka problemu. Zgodzisz się jednak, że takie fakty w innych środowiskach nie mają wpływu na ocenę ich akurat tutaj.
Szymon Hołownia to dla mnie taki autorytet jak ks. A. Boniecki czyli żaden. W księgarni przeglądałam nową książkę ks. Bonieckiego-chciałam się przekonać do niego, miałam dobre chęci, no ale jak zobaczyłam rozdział o Jedwabnem a w środku rozdziału cytat Żydówki, że ona ma nadzieje, że przyjdą takie czasy w Polsce, że człowiek będzie mógł powiedzieć głośno, że jest Żydem to już mi się odechciało dalszego przekonywania się do ks. Bonieckiego.
Takie same mam odczucia jak czytam wypowiedzi Sz. Hołowni. Byle Polacy nie poczuli się zbytnio dumni ze sewj wiary, że są Polakami. Dla Sz. Hołowni, ks. Bonieckiego i tego typu ludziom odpowiada taka letniość. A co Jezus mówił o letniości to wszyscy katolicy wiedzą.
Też mi czasem opadają ręce, kiedy zamiast rozmowy o rzeczywistych problemach Kościoła ogniskujemy uwagę na skrajnych patologiach.
A co do Lisa to stał się on Palikotem dziennikarstwa.
Dla mnie problemy rzeczywiste, to problemy które dotyczą całości Kościoła, problemy których rozwiązanie jest dla całej wspólnoty najważniejsze.
Pedofila (a ten temat Lis "obrabiał") jest patologią, a więc odstępstwem od normalności. Rozwiązanie problemu występowania pedofilii wśród księży jest ważne, bo podważa zaufanie do kapłanów, ale pedofilów nie udało się wyeliminować ze społeczeństwa przez wieki i nie uda się teraz, ale trzeba każde takie przestępstwo NAPIĘTNOWAĆ!
Zresztą moja odpowiedź byłaby bardziej rozbudowana gdyby GN dodał mój komentarz, który w odpowiedzi wczoraj napisałam i wysłałam. Nikomu w nim nie ubliżyłam więc bardzo się temu dziwie!!!
Lubię grę półsłówek ...
Dla mnie problemy rzeczywiste, to tak jak dla ciebie problemy globalne, ale też jednostki, której problemów świat nie dostrzega.
A Juka jest przewrażliwiona i nie stosuje równej miary do zjawisk, które jej się podobają i tych, które jej nie leżą ... Trudno z kimś takim dialogować.
Jak widzę Twoje wpisy to kojarzy mi się to z wyrośniętym chwastem, który nie chce by owoc zdrowy wyrósł.
A czy to prawda, że Tygodnik Powszechny finansuje francuska lewica, bo ostatnio słyszałam jak ktoś oficjalnie się o tym wypowiedział?
A Tygodnik Powszechny obok Polityki to pisma na których się wychowałem i wiem co mówię? To chyba czuć?
Mam dość dwulicowych redaktorków katolickich.
I jeszcze KAI to promuje.
Widać biedak pracy szuka....