Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
O św. Jadwidze i upodobaniu do pomijania „śląskości" Śląska, czyli traktowania go jako "czegoś" niemieckiego albo polskiego.
Kiedyś wdałem się w niepotrzebną rozmowę na temat związków wiary z polityką...
W dawnej stolicy Górnego Śląska – w Opolu – jest średniowieczny kościół franciszkanów. Najstarszą jego częścią jest kaplica św. Anny, zwana też kaplicą piastowską.
Pewnego dnia zatelefonował nieznany mi wtedy jeszcze pan Wesoły, który w Skoczowie ma kwiaciarnię. Chciał mieć zgodę na sprzedaż moich śląskich książek w sklepie, bo… ludzie często, kupując kwiatki na urodziny, szukają jeszcze czegoś na prezent – tłumaczył.
W wielu kościołach katolickich w Beskidach święci się dziś sól, chleb i wodę na pamiątkę wspomnienia św. Agaty. W tradycji ludowej przetrwał tu kult dziewicy i męczennicy z Katanii na Sycylii jako patronki od ognia.
Od dowiyn downa 6 grudnia po śląskich chałpach chodzi świynty Mikołoj. Przynosi on prezenty, kładąc je koło łóżka albo na parapecie.
Śląsk to nie tylko kopalniane szyby, krupnioki i piwo. To także postać świętego Jacka.
Henryk Bitterfeld - Ślązok z Brzegu - dokonał dzieła, dzięki któremu mamy dzisiaj św. Jadwigę.
To tam, nad brzegami wielkiego bawarskiego jeziora Ammeresee pozostały ślady dzieciństwa małej dziewczynki i wielkiej patronki Śląska.
Co mają ze sobą wspólnego XVI-wieczne dzieło Świętej z Ávila i najsłynniejsza powieść Franza Kafki?