Srulik uciekł z getta. Przeżył tylko dzięki wytrwałej pomocy dobrych ludzi. Polskich chłopów.
Czyli kiedy w hollywoodzkiej Fabryce Snów zaczynają rodzić się koszmary.
Wszystko zaczyna się od pozornie beztroskiej zabawy, by niepostrzeżenie zmienić się w koszmar, z którego nie ma wyjścia.
Film „Maria Skłodowska-Curie” można obejrzeć, chociaż nie jest dziełem do końca udanym, natomiast „Bodo” to prawdziwy koszmar.
„Obce niebo” Dariusza Gajewskiego to opowieść o tym, jak w liberalnym, szczycącym się najlepszym systemem opieki społecznej kraju działają biurokratyczne struktury rodem z totalitarnego koszmaru.
Lektura tej książki to przeżycie traumatyczne. Część opisanych w niej wydarzeń przypomina raczej koszmar wzięty rodem z jakiegoś horroru czy sensacyjnej powieści z elementami fantasy.
Nawet jeśli ktoś nie wie, że „Zmierzch długiego dnia” jest autobiograficznym obrazem koszmaru, jakim było życie rodzinne O’Neilla, poruszający ton tej opowieści nie wydaje się przypadkowy.
W jaki sposób przekuć złe doświadczenia w dobro?
W Środę Popielcową o 18.00 abp Skworc w katedrze w Katowicach będzie przewodniczył Mszy św. "o pokój i za Ukrainę". Z kolei mieszkańcy Rybnika zwołują się na modlitwę o pokój również 2 marca na 19.00 do bazyliki św. Antoniego.
Jak skutecznie bronić się przed poniżaniem, zastraszaniem, dręczeniem i innymi formami przemocy rówieśniczej.