Ucztą duchową było misterium o Bożym Miłosierdziu w wykonaniu Kingi i Arkadiusza Głogowskich z Teatru Grot.
„Jezus Chrystus Zbawiciel” to wielkopostne misterium pasyjne. Nie tyle odśpiewane, co z furią wykrzyczane.
To wydarzenie unikatowe w skali misteriów wielkopostnych. Bez nagłośnienia, przy blasku świec, widzowie dosłownie zostaną porwani z miejsc.
– Droga Krzyżowa, owszem, niesie w sobie męczeństwo i cierpienie, ale trzeba pamiętać, że tak naprawdę kończy się optymistycznie, bo nawiązuje już do zmartwychwstania – podkreśla Jan Drechsler.
Nie było lipy, było świetne przedstawienie, które w niewielkiej parafii obejrzało 500 osób.
Mówił, że żył w wieku nawiedzonym przez szatana. Ale testament, jaki zostawił z traumatycznych doświadczeń, można streścić jednym zdaniem: ceńcie życie i czyńcie dobro.
O mocy przemieniania życia zawartej w pieśniach pasyjnych oraz o albumie „Stabat Mater Dolorosa” z Witoldem Janiakiem rozmawia Maciej Kalbarczyk