90 lat temu 250 tys. wiernych z całego Górnego Śląska było świadkiem, jak nuncjusz papieski nałożył korony na słynący łaskami wizerunek MB Piekarskiej. Trwający od wieków w tym miejscu kult Maryi otrzymał nowy impuls.
O burmistrzu, co został złodziejem, i świątecznym „szałocie” z prezydentem Katowic Marcinem Krupą rozmawia Aleksandra Pietryga.
Słowo Boże celniej trafia do Ślązaków w języku, którym posługują się na co dzień. Z takiego założenia wychodzą niektórzy duszpasterze posiadający zdolność tak mówienia, jak i godania z ambony.
Już przodkowie pana Alfreda grali dla Maryi w Piekarach Śląskich. Dobrym wskaźnikiem tego, jak byli tam szanowani, jest liczba ich chrześniaków odnotowanych w starych księgach parafialnych.
To pozdrowienie okazało się silniejsze od totalitaryzmu i sekularyzacji. Przetrwało także w epoce Facebooka. Jest błogosławieństwem.