Spada liczba widzów wszystkich stacji telewizyjnych. To już nie kwestia jakości programu. Kończy się pewna epoka.
Nie trzeba już być historykiem, żeby tworzyć rozbudowane drzewa genealogiczne. Technika wychodzi naprzeciw laikom zainteresowanym rodzinnymi historiami.
Pięćset lat temu zrewolucjonizowała świat. W dobie elektroniki drukowana książka nie cieszy się już tak dużą popularnością. Ale nasze diecezjalne wydawnictwo od blisko wieku nieustannie wspomaga ewangelizację poprzez słowo drukowane.