Bielsko-Biała, Dolny Kubin. W Galerii Sztuki Regionalnego Ośrodka Kultury prezentowana była wystawa rzeźb słowackich twórców ludowych z rejonu Orawy. To pierwsza tak obszerna prezentacja orawskiej rzeźby w Polsce.
Większość prac pochodziła ze zbiorów Orawskiego Ośrodka Kultury w Dolnym Kubinie. Pokazano prawie 70 rzeźb autorstwa dziewięciu współczesnych artystów z całej Orawy. Reprezentują oni różne pokolenia twórców – najmłodszy autor rzeźb ma 30 lat, a najstarszy skończył 92 lata.
Część z nich aktywnie uczestniczy w beskidzkich plenerach oraz tutejszych konkursach i przeglądach.
– Łączy nas drewno, bo w nim tworzymy po obu stronach granicy – mówił podczas wernisażu Stanislav Ondrík z Orawy. Bielska wystawa zorganizowana została w ramach transgranicznych projektów współfinansowanych przez Unię Europejską.
Gwarowy konkurs
Przy okazji informujemy też o gwarowym konkursie literackim dotyczącym ziemi żywieckiej. Co roku autorzy w każdym wieku opisują piękno beskidzkiej przyrody, żywieckich zwyczajów. Z tych pisanych wierszem i prozą opowieści wydawanych w pokonkursowych tomach powstała już spora skarbnica wiadomości o małej ojczyźnie.
Tematy są ważne, ale najważniejszy jest język, w którym zostały opisane. Chcemy zachęcić zwłaszcza młodych do pielęgnowania żywieckiej gwary i poznawania ro dzimych tradycji. Zależy nam, by czuli się z nich dumni – mówi Marek Jurasz, komisarz tegorocznego, organizowanego już po raz szósty przez Oddział Górali Żywieckich Związku Podhalan konkursu „Piykno jest nasa Ziymia Zywiecko”.
Utwory będą oceniane w kategoriach poezja i proza oraz wiekowych, a na najlepszych autorów czekają nagrody rzeczowe. Jury przyzna też główne trofea: Złote Pióra prezesa Górali Żywieckich. Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród odbędzie się 26 maja w Węgierskiej Górce.
Szczegóły na www.grojcowianie.org
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.