Śląscy posłowie chcą przekonać parlamentarzystów z innych części Polski do nadania śląskiej mowie statusu języka regionalnego. M.in. w tym celu zaprosili na Śląsk członków komisji mniejszości narodowych i etnicznych, która w środę spotkała się w Katowicach.
Wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji to kolejna inicjatywa, która ma przybliżyć parlamentarzystom spoza Śląska ideę języka śląskiego jako regionalnego. Autorem projektu nowelizacji stosownej ustawy jest śląski poseł PO Marek Plura. Pomysł budzi jednak sprzeciw części posłów. Projekt negatywnej opinii w tej sprawie - według niedawnych doniesień prasowych - przygotował też rząd.
"Wierzę, że wyjazdowe posiedzenie komisji na Śląsku da wiele dodatkowych informacji przydatnych posłom w dalszej pracy nad projektem o języku regionalnym śląskim; informacji przede wszystkim o tradycji śląskiej mowy, o tym skąd ona się wzięła oraz czym ona jest dziś dla Ślązaków" - powiedział PAP Plura, który był jednym z inicjatorów zaproszenia komisji do Katowic.
Dwudniowa sesja ma być okazją do zaprezentowania posłom spoza woj. śląskiego czym jest śląska tożsamość, śląska kultura i mowa, a przede wszystkim jaka jest jej współczesna kondycja. Posłowie liczą, że zyskają cenne głosy poparcia wśród parlamentarzystów, co - wobec doniesień o negatywnym stanowisku rządu w tej sprawie - może okazać się zabiegiem, który przyniesie oczekiwany od tak dawna wśród śląskich środowisk przełom w tej sprawie.
W ramach wyjazdowego posiedzenia posłowie wezmą także udział w spotkaniach m.in. z mniejszością niemiecką i żydowską. Zwiedzą Park Tradycji Górnictwa i Hutnictwa w Siemianowicach Śląskich, obejrzą wystawę pt. "Literackie dzieje śląszczyzny" w Bibliotece Śląskiej w Katowicach oraz spotkają się z ekspertami w celu omówienia aspiracji językowych Górnoślązaków.
W marcu Plura złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, by nadać tzw. etnolektowi (to język, dialekt lub gwara używany przez wyodrębnioną grupę etniczną) śląskiemu statusu języka regionalnego. Pod inicjatywą podpisało się 65 posłów z różnych klubów i różnych regionów Polski. Pierwsze czytanie odbyło się podczas niedawnego posiedzenia sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych.
Obecnie status języka regionalnego ma w Polsce tylko język kaszubski, którym posługuje się 106 tys. ludzi. Natomiast etnolektem śląskim posługuje się na co dzień - według danych statystycznych - 509 tys. osób.
Status języka regionalnego pozwoliłby na finansowanie z budżetu państwa lekcji języka śląskiego w takiej odmianie, w jakiej jest używany w okolicy zamieszkania uczniów na wszystkich szczeblach edukacji. Wsparcie finansowe zyskałyby także organizacje krzewiące kulturę śląskiej mowy, zaś obywatele w drodze referendum mogliby stanowić o używaniu tego języka w urzędach oraz w nazwach miejscowych.
Według informacji prasowych uznania śląskiej gwary za język regionalny prawdopodobnie nie poprze rząd; w projekcie jego stanowiska, negatywnie opiniującego nowelizację ustawy, wskazano, że trzeba chronić i rozwijać dialekt śląski języka polskiego, nie jest to jednak język. Według ekspertów dialekt śląski jest jednym z czterech - obok małopolskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego - głównych dialektów języka polskiego i dzieli się na liczne gwary.
Nadanie dialektowi statusu języka regionalnego miałoby konsekwencje społeczne - oznaczałoby zwiększone wydatki na edukację regionalną, dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości itp.
W ubiegłym tygodniu, z inicjatywy Plury, kilkunastu posłów, przede wszystkim z woj. śląskiego i opolskiego, powołało Parlamentarny Zespół ds. Piastówanio Ślónskij Godki, czyli piastowania śląskiej mowy. Ma on krzewić w parlamencie wiedzę o śląskiej tradycji i języku. Zespół będzie się zajmował popularyzacją wiedzy o tradycji regionalnej Ślązaków i kondycji śląskiej mowy we współczesnej Polsce. Ma też podejmować inicjatywy legislacyjne, służące wspieraniu i zachowaniu śląskiej mowy w jej bogactwie językowym i zróżnicowaniu.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...