Film dokumentalny "Sztuka i wiara", którego prapremiera odbyła się w czwartek w Auli Pawła VI w obecności Benedykta XVI i uczestników synodu biskupów, to pierwsza w historii koprodukcja polsko-watykańska - powiedział PAP jego producent Przemysław Hauser.
Scenariusz dokumentu, przedstawiającego bogactwa zbiorów Muzeów Watykańskich, napisał między innymi ich dyrektor, wybitny historyk sztuki Antonio Paolucci, były minister kultury Włoch.
Przemysław Hauser ujawnił, że film powstał również w ścisłej współpracy z papieżem, z którym uzgadniano jego projekt. Reżyserem jest Paweł Pitera, a autorem zdjęć Janusz Tatarkiewicz. Jednym z konsultantów był emerytowany papieski fotograf Arturo Mari.
"Robienie filmu o sztuce jest niesamowicie ryzykowne, ponieważ obcowanie z nią poprzez ekran filmowy jest ułomne. To jest niezwykle trudne utrzymać widza w napięciu przez kilkadziesiąt minut pokazując mu rzeźby, freski czy nawet najwybitniejsze obrazy. Dlatego musieliśmy znaleźć sposób, by się to udało. I tym sposobem, według mnie jedynym, aby ukazać sens istnienia Muzeów Watykańskich, było połączenie aspektów sztuki i wiary" - powiedział producent filmu, który wcześniej nakręcił za Spiżową Bramą 14-częściowy dokument "Tajemnice Watykanu" oraz "Świadectwo" o Janie Pawle II - na podstawie wspomnień kardynała Stanisława Dziwisza.
Hauser podkreślił, że "Sztuka i wiara" to "pierwsze doświadczenia Watykanu z filmem".
"Watykan do tej pory nie był nigdy producentem żadnego filmu. W ten sposób Muzea Watykańskie odpowiedziały na ideę papieża, który ogłosił Rok Wiary" - dodał producent. Wyjaśnił, że drugą okazją jest przypadające właśnie 500-lecie Kaplicy Sykstyńskiej, a jej powstaniu poświęcona jest duża część filmu.
Polski producent na pytanie o to, ile swobody miała ekipa filmowa w Kaplicy Sykstyńskiej, odpowiedział: "Ponieważ współautorem scenariusza jest dyrektor Muzeów profesor Paolucci, otrzymaliśmy nieograniczony czas zdjęciowy i byliśmy tam przez ponad tydzień".
Ekipa, jak opowiedział, ściągnęła do Kaplicy konklawe ogromną ilość ciężkiego sprzętu, głównie oświetleniowego i wielkie agregaty. "To było wielkie logistyczne wyzwanie dla nas" - przyznał.
"Oczywiście musieliśmy bardzo uważać, ze względów bezpieczeństwa zdjęcia robiliśmy przy zachowaniu nadzwyczajnych środków ostrożności, a ekipa była ubezpieczona. Udało się. Polska ekipa otrzymała Kaplicę Sykstyńską do dyspozycji na ponad tydzień, a do tego mogła tam sprowadzić całą ciężarówkę sprzętu. Wielu producentów marzy o tym" - dodał Hauser, który jest ambasadorem Zakonu Maltańskiego w Waszyngtonie.
Producent podkreślił niezwykłą rolę, jaką odegrał Benedykt XVI w realizacji tego przedsięwzięcia.
"Projekt tego filmu był uzgadniany z papieżem, który zapoznał się ze scenariuszem. Pomysł bardzo mu się spodobał, a obecność Ojca Świętego na tej premierze jest konsekwencją pewnej współpracy w nim. Papież oczywiście nie był konsultantem, ale wiedział o tym projekcie, od początku był o nim informowany i od pierwszej chwili mu kibicował" - wyjaśnił Hauser.
Pytany o to, w jaki sposób udaje mu się wejść z liczną ekipą filmową do trudno dostępnych miejsc w Watykanie, odparł: "Akurat w tym przypadku udało mi się na samych szczytach hierarchii watykańskiej zdobyć przyjaciół dla tego projektu". Wśród nich wymienił gubernatora Państwa Watykańskiego kardynała Giuseppe Bertello i zastępcę sekretarza stanu arcybiskupa Angelo Becciu.
Film od listopada będzie dostępny na płytach DVD i zostanie pokazany przez stacje telewizyjne w wielu krajach. Jego dystrybutorem będą Muzea Watykańskie. Ukaże się także album fotograficzny "Sztuka i wiara".
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.