Wnikliwa lektura może stanowić okazję do poznania bogactwa przeszłości, zrozumienia jak zawiłe były losy tutejszych mieszkańców, ale jednocześnie jak stabilna i niezmienna była ich mentalność, sposób postrzegania świata. Ze zdumieniem możemy odkryć jak wiele z tego pozostało – w nas.
„Legendy Górnego Śląska” (2006) to obszerny zbiór podań i opowiastek regionalnych, wydany w wersji dwujęzycznej: po polsku i po niemiecku, podzielony na dwie części. Pierwszą tworzą legendy bezpośrednio związane z historycznymi wydarzeniami, prezentowane w porządku chronologicznym. Znajdziemy tu historie sięgające czasów niemieckiego osadnictwa, a więc opowieści związane z zakładaniem grodów i klasztorów, następnie podania z czasów najazdu Tatarów, jak również Husytów, mroczne anegdoty o rycerzach i rozbójnikach oraz pełne dramatyzmu legendy z czasów wojny trzydziestoletniej. Niektóre spośród opowiastek zebranych w pierwszej części dotyczą historycznych postaci – księcia Mikołaja, Fryderyka Wielkiego, hrabiego Gaschina czy Karola Goduli. Każdy podrozdział poprzedza krótkie historyczne wprowadzenie dotyczące danego okresu, co może ułatwić lekturę osobom niezbyt zaznajomionym z dziejami Śląska.
Część druga koncentruje się na eksplorowaniu bogactwa śląskiego folkloru. W rodzimych legendach pojawia się wiele nadprzyrodzonych stworzeń. Zebrane historie traktują o utopcach, karzełkach, ognistych zjawach, zmorach, duchach zmarłych. Nie mogło zabraknąć także diabłów i złych duchów czy wiedźm i czarowników – czasem walczących po stronie dobra, czasem wybierających zło. Opisane zdarzenia – jak to zwykle w legendach bywa – w niezwykły sposób próbują tłumaczyć zwykłe zjawiska. Oczywiście zbiór śląskich podań nie mógłby się obyć bez powszechnie na Śląsku znanych legend o Skarbku, od którego przychylności tak często zależały górnicze istnienia.
Warto spojrzeć głębiej. Nie szukać w zbiorku jedynie pełnych uroku opowiastek z przeszłości, pełnych magicznych elementów i bohaterskich czynów, ale przyglądać się uważnie postaciom Ślązaków, a nawet cechom, jakie miejscowa ludność nadawała w swych historiach, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, istotom fantastycznym. A Śląsk, którego obraz wyłania się z kolejnych opowieści, to z pewnością nie kraina spowita w szarościach węglowego pyłu. To barwny, różnorodny region, w którym obok wielkich przemysłowych miast, których rodowód jest raczej krótki, nie brakuje również rozsypanych na równinach niewielkich wiosek o długiej i bogatej historii.
Ślązak – jaki jest ten „legendarny”? Wszak podania przekazują nam pewien syntetyczny obraz – może nieco stereotypowy – ale jednak bliski rzeczywistości. Pozwalają zorientować się, jakie cechy uznawane są za godne podziwu, nagradzane, warte naśladowania, a jakie zasługują jedynie na piętnowanie. Są więc Górnoślązacy skromni, prości, czasem może nazbyt naiwni. Twardo stąpający po ziemi i nie szukający chwały. Skłonni do współczucia, niesienia pomocy, wytrwali. Ta wytrwałość sprawia, że nawet utopce i diabły ponoszą klęskę w konfrontacji z nimi. Trud tutejszych mieszkańców, ich sprawiedliwość, uczciwość – często zostaje nagrodzona, bo sprawiedliwość wydaje się podstawową, kluczową wartością na Śląsku. Nie należy zapomnieć dodać do tej długiej listy także pobożności i religijności.
Wnikliwa lektura może stanowić okazję do poznania bogactwa przeszłości, zrozumienia jak zawiłe były losy tutejszych mieszkańców, ale jednocześnie jak stabilna i niezmienna była ich mentalność, sposób postrzegania świata. Ze zdumieniem możemy odkryć jak wiele z tego pozostało – w nas.
***
Tekst z cyklu Mała Biblioteczka Śląska
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.