Siedem obrazów mistrza, które kilka dni temu trafiły do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, można oglądać w Pawilonie Czterech Kopuł 6, 9 i 10 stycznia od 12.00 do 16.00.
Dzieła zostały przekazane przez Muzeum Narodowe w Warszawie – na razie jako depozyt, wkrótce jednak mają przejść na własność wrocławskiej placówki. Są wśród nich trzy płótna ze scenami ilustrującymi stacje Drogi Krzyżowej („Upadek Chrystusa pod krzyżem”, „Chrystus i niewiasty jerozolimskie”, „Przybicie Chrystusa do krzyża”) – przeznaczone do nie istniejącej dziś kalwarii w Krzeszowie, namalowane w latach 70. bądź na początku lat 80. XVII w., „Pocałunek św. Józefa” (zwany również „Pocałunkiem Marii”) z klasztoru cysterek w Trzebnicy (z. ok. 1669) oraz pochodzące z opactwa w Lubiążu „Powołanie Mateusza”, „Męczeństwo św. Barbary” i „św. Mikołaj”.
Michaell Willmann (1630-1706), zwany „śląskim Rafaelem”, przez długie lata pracował dla zakonu cystersów.
– Trwająca blisko 50 lat obecność Willmanna na naszej ziemi zaowocowała 600 realizacjami olejnymi i freskowymi, nie licząc grafik, rysunków – tłumaczył dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Piotr Oszczanowski, podkreślając, że mistrz mógłby stać się najlepszym „produktem marketingowym” Dolnego Śląska.
Wrocławskie muzeum od dawna gromadzi rozproszone dzieła mistrza. Obecnie, łącznie z powracającą siódemką, posiada ich 47. Wciąż jeszcze wiele pozostaje w rozproszeniu – m.in. w warszawskich kościołach. Dwa pozostają w Muzeum Narodowym w Warszawie.
– Dla naszego muzeum rok bez Willmanna to rok stracony – dodaje P. Oszczanowski, wspominając o kolejnych inicjatywach promujących dzieła mistrza. Jego obrazy będące własnością wrocławskiej placówki można oglądać nie tylko w siedzibie muzeum przy pl. Powstańców Warszawy, ale także w Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu, na zamku w Książu, a okresowo również w Muzeum Archidiecezjalnym.
Obecna, trzydniowa prezentacja powracających prac Willmanna, ma miejsce w Pawilonie Czterech Kopuł przy ul. Wystawowej 1 we Wrocławiu (obok Hali Stulecia) – w wyremontowanym gmachu, który wkrótce będzie miejscem ekspozycji sztuki współczesnej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...