Magiczną, pełną ciepła atmosferę świąt Bożego Narodzenia tworzyły przed laty ręcznie wykonywane szopki, zwane również stajenkami, żłóbkami czy betlejkami. Były nieodzowną dekoracją domów, stopniowo jednak wypieraną przez choinkę. Dziś z rozmachem prezentowane są w kościołach.
W klimat tego dawnego ludowego Betlejem wprowadza nas wystawa przypominająca tradycyjne betlejki śląskie (z Chorzowa, Zabrza, Piekar Śląskich), szopki góralskie, przykłady szopki polskiej i – dla porównania – szopkę krakowską.
Na Śląsku stawianie szopki stało się corocznym zwyczajem świątecznym w pierwszej połowie XVII wieku, praktykowanym głównie przez zakony. Niedługo później stajenka trafiła do domów arystokracji, a w wieku XVIII zagościła w domach mieszczan i ludności wiejskiej. Mimo upowszechnienia produkcji masowej, w wielu śląskich domach przetrwał zwyczaj własnoręcznego wyrobu betlejek – ludowych arcydzieł. Ich przykłady będzie można od połowy grudnia podziwiać w bytomskim Muzeum Górnośląskim.
Zazwyczaj niewielkich rozmiarów, statyczna, tworzona w oparciu o przekaz ewangeliczny śląska betlejka składa się zwykle z drewnianej konstrukcji przypominającej szałas oraz z figur. Jej centralny punkt stanowi żłóbek z Dzieciątkiem, przy którym czuwają Maryja i Józef. Towarzyszą im Trzej Królowie, pastuszkowie oraz zwierzęta – najczęściej owce, osiołek, wół, rzadziej wielbłąd.
Na wystawie Ślonsko betlyjka zaprezentowane zostaną betlejki ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego, z których najstarsza została wykonana na przełomie XIX i XX wieku, a najmłodsze – w latach 90. ubiegłego stulecia. Dla porównania zwiedzający zobaczą również kilka szopek przygotowanych przez górali oraz szopkę krakowską. Będą to stajenki z figurami struganymi w drewnie i polichromowanymi, szopki ze słomy, papieru, gipsu, betlejki stojące i wiszące, szopki świecące i grające. Przedstawione zostaną w aranżacji ręcznie malowanych panoram.
Wystawa, przygotowana przez Annę Grabińską-Szczęśniak, zostanie zaprezentowana w przestrzeni stałej wystawy etnograficznej Z życia ludu śląskiego w XIX–XX wieku i potrwa od 15 grudnia br. do 2 lutego 2017 roku. Uzupełniona zostanie o zbiory nawiązujące do przygotowań świątecznych i Wigilii.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.