„Świt” jest filmem o totalnej deprawacji, do jakiej prowadzi każdy system totalitarny.
Właściwie to nie film, a filmowy poemat. Punktem wyjścia dla łotewskiej reżyserki Laili Pakalniny była historia Pawlika Morozowa, wykreowanego przez stalinowską propagandę na kogoś w rodzaju sowieckiego męczennika. Pawlik doczekał się pomników we wszystkich miastach ZSRR, jego imieniem nazywano ulice, fabryki i kołchozy. Pisano o nim powieści, poematy i sztuki teatralne, stał się bohaterem opery. Scenariusz filmu „Łąki Bieżyńskie”, poświęconego postaci małego donosiciela, napisał Izaak Babel. Reżyserował go Siergiej Eisenstein, ale filmu nie ukończył. Produkcję, po obejrzeniu niezmontowanych jeszcze materiałów, wstrzymał Stalin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.