Listopad
Słońce zachodzi
i dzień się do snu kładzie.
Przyniosłeś trochę
zadumy listopadzie.
Pierwsze przymrozki,
na trawie szron o świcie.
I wielką prawdę,
że przemija życie.
Przemija życie
i chwila chwilę goni.
Aż z wieży kościoła
ostatni dzwon zadzwoni.
Świeca
Ciężko mieć płomień w sercu,
trudno jest kochać ludzi.
I niełatwo o świcie
ze snu się budzić.
Wtedy właśnie śnią się
najpiękniejsze sny…
gdy na ustach ziemi
kropla rosy drży.
Rzeczywistość czasem
przerasta człowieka…
ale trzeba działać
póki płonie świeca.
Zdążyć
Wyjść z własnego cienia,
przemóc samego siebie…
przecież gwiazdy też płoną,
by świecić na niebie…
Młodość przemija,
jak wiosna naprędce.
Już mam siwe włosy
i wciąż puste ręce.
Nie chcę nigdy więcej…
tracić żadnej chwili.
Zacznę od początku,
gdzie inni skończyli.
Tak bardzo
Umyka chwila
jesienna, zimowa.
Zmartwienia rzeźbią
zmarszczki w mym czole.
A ja się staram
ze wszystkich sił Boże,
by w życiu dobrze
odegrać swą rolę.
Złotem jesieni
i srebrem zimy
„tak bardzo spieszę się
kochać ludzi”,
bo przecież kiedyś
odejdę z tej ziemi.
I już mnie świtem
nie obudzisz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Będzie też koncert "Z Polskich gór ku wolności" w wykonaniu m.in. zespołu Mała Armia Janosika.