− Nie zamykajcie nas na wyspie, źle odzianych, traktowanych jak dzieci. Siła naszej burzy polega na wyjściu z wyspy w świat pełen możliwości – mówią ze sceny aktorzy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Słupsku.
Młodzi opowiadają o odkrywaniu siebie, potrzebie akceptacji, przekraczaniu barier i drodze do wolności. Kanwą dla ich scenicznego manifestu jest „Burza” Williama Szekspira.
Zacieranie granic
Gdy milkną oklaski i zapalają się światła, Agata Andrzejczuk prosi publiczność, by jeszcze nie wychodziła. Zaprasza na scenę, zachęca, by usiąść na deskach. Granica między widzami a aktorami zaciera się momentalnie. Za chwilę runie też inna bariera. – Kto z was ma marzenia? – pyta uczniów słupskich szkół. W odpowiedzi podnosi się las rąk. – My, aktorzy, marzymy o tym samym, co wy – zapewnia liderka grupy Luźny Skład, działającej w słupskim SOSW.
Niekonwencjonalne przedstawienie to wyzwanie. Ograniczony do minimum przekaz słowny, skupienie się na ruchu i doznaniach audiowizualnych pozostawia szerokie pole do interpretacji. Istnieje obawa, jak poradzi sobie z tym najmłodsza publiczność. – Oni są trochę inni od nas. Niby się wyróżniają, ale właściwie są tacy sami jak wszyscy. Mają marzenia i plany, chcą żeby udało się je spełnić – jedna z kilkunastolatek bezbłędnie wyłapuje główne przesłanie inscenizacji. – To chyba najbardziej podobało mi się w tej sztuce – dodaje po chwili.
Nie o pioruny chodzi
Scena dodaje Kamilowi, Ali, Paulinie i innym odwagi. Na jej deskach czują się swobodniej niż gdzie indziej. Tu na kilkadziesiąt minut przestaje mieć znaczenie brak koordynacji ruchowej, niezrozumiała artykulacja czy inne deficyty. Kiedy jednak szekspirowscy bohaterowie schodzą ze sceny, zamykają się w kokonie nieśmiałości. Przed konfrontacją z obcym odgradzają się pełnym zakłopotania milczeniem i lakonicznym potakiwaniem. – My jesteśmy czarownice. Czarujemy Bartka i chcemy wywołać burzę. Ale to nie jest taka zwykła burza. Nie o pioruny chodzi – w końcu Natalia daje się namówić na dłuższe opowiadanie.
Słupska adaptacja „Burzy” powstała w ramach projektu Pasjans Teatralny. To program edukacyjny gdańskiego Teatru Szekspirowskiego skierowany do uczniów, osób z niepełnosprawnościami oraz seniorów. Każda z grup pod opieką profesjonalnych reżyserów teatralnych przygotowuje własną adaptację tego samego dzieła literackiego. Zespoły spotykają się po okresie prób i występów lokalnych w Teatrze Szekspirowskim, gdzie wystawiają swoje spektakle jeden po drugim – i przed innymi ekipami, i przed szeroką publicznością. Trzy interpretacje tego samego tekstu pokazują, jak różni, ale i jak podobni do siebie są występujący aktorzy. Jak wyjaśniają inicjatorzy przedsięwzięcia, dochodzi do spotkania światów, które obecnie zbyt często mijają się bez słowa.
– Stwierdziłam, że to powinien być spektakl zaangażowany. Posługujemy się słowami Szekspira, ale jest to zaangażowanie w proces usamodzielniania się osób z niepełnosprawnością. Wyjście z wyspy jest swego rodzaju wychodzeniem w świat, w społeczność i to jest główna idea naszego spektaklu – wyjaśnia Marzena Wojciechowska-Orszulak, reżyser.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...