„Przemytnik” opowiada o człowieku, który na skutek własnych wyborów stracił w życiu to, co najważniejsze.
Earl Stone jest ogrodnikiem. Żonie i córce właściwie nie poświęcał uwagi, bo pochłaniały go interesy, a na domiar prowadził rozrywkowe życie. W domu był gościem. Jedynie wnuczka kochała go bezgranicznie. Nic dziwnego, że teraz, kiedy stanął na krawędzi bankructwa, nie ma dokąd się udać. Nie ma pieniędzy, a przecież obiecał wnuczce, że sfinansuje jej wesele. Co w tej sytuacji może zrobić facet zbliżający się do dziewięćdziesiątki? Earl, jak na swój wiek sprawny fizycznie, jest dobrym kierowcą, nie miał konfliktów z prawem. Ktoś taki jest znakomitym nabytkiem dla kartelu narkotykowego. Dostaje więc propozycję, by zostać mułem, czyli kurierem przewożącym narkotyki. Trochę się waha, ale przyjmuje ofertę. Wkrótce nie tylko rozwiązuje swoje problemy finansowe, ale może wspierać rodzinę i przyjaciół. To główny wątek filmu. W drugim reżyser przedstawia wysiłki agenta agencji antynarkotykowej, który usiłuje rozpracować kartel.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.