Odważne popowe płyty, głębokie, kompletne i pełne radości, nie rosną na drzewach. Takim albumem jest tymczasem "We Are Born", najnowsze, czwarte solowe dzieło urodzonej w Australii Sii.
- Próbowałam nagrać taki album od czasu "Colour the Small One" (2004) - wyjaśnia artystka. - Nie mogłam jednak. Poprzednia wytwórnia wokalistki, nie pozwalał jej na wydawanie czegoś innego, niż spokojnych, stonowanych płyt. - Kiedy zadawałam się z hiphopowcami, stworzyłam "Healing Is Difficult" w 2000 roku. Potem z Zero 7 - "Colour the Small One". W 2008 roku nagrałam "Some People Have Real Problems", bo byłam artystką od dowtempo. Tymczasem "We Are Born" powstało, kiedy przebywałam sama ze sobą.
Kiedy poznać ją bliżej, trudno uwierzyć, że nagrywała dotąd delikatne, melancholijne płyty, gdyż jest pełna energii i nieustannie roześmiana. - Jestem dzieckiem telewizji - wyjaśnia. - Wszystko, co magiczne i z happy-endem od razu mnie zachwyca. - Kocham telewizję ponad wszystko. No, poza moimi psami - dodaje. - Mam dwa i są najlepszymi przyjaciółmi.
- W zasadzie nie słucham muzyki - ciągnie artystka. - Bardziej trafiają do mnie wizualne przekazy. Telewizja, także filmy. Lubię również rysować. Robię to jednak dla zabawy. Najczęściej lakierem do paznokci po szkle. Mogę godzinami siedzieć, rysować linie i różne esy-floresy. Wiele osób zajmujących się muzyką poświęca jej mnóstwo czasu. Sięgają po gitarę i grają godzinami. Ja śpiewam pod prysznicem. Nigdy nie zdarza mi się pisać, bo mam wenę. Piszę, kiedy mam wyznaczony termin.
siavideos
Sia - You've Changed (Full-length video)
Wokalistka nie boi się mówić o tym wprost. Nie zamierza nikogo mamić i oszukiwać. - Tak właśnie robię, piszę na akord - tłumaczy. - Cała ta mistyczna otoczka, którą niektórzy artyści wokół siebie tworzą to jakaś bzdura. Coś takiego nie istnieje.
Metodycznie artystka podchodzi także do śpiewania. Popis jej możliwości doskonale słychać na albumie "We Are Born", kiedy z łatwością operuje sopranem w "The Fight", koi głosem w "Clap Your Hands", pokazuje jego siłę w "You’ve Changed" czy znakomitej interpretacji "Oh Father" z repertuaru Madonny. Tymczasem w studiu wszystko odbywa się według prostego sprawdzonego przepisu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.