publikacja 09.12.2010 06:35
Kościół w Trutnowach, dom podcieniowy w Miłocinie, ruiny kościoła w Wocławach, lapidarium i nowy kościół w Koszwałach – te zabytki znajdziemy m.in. na nowo otwartym szlaku turystycznym w delcie Wisły.
Dom podcieniowy to zabytek bardzo charakterystyczny dla Żuław. Liczba filarów świadczyła o zamożności właściciela Andrzej Urbański/GN
Cudze chwalicie…
Bogactwo historii Żuław jest przeogromne. Ale ich mieszkańcy nie zawsze szanowali to, co mieli blisko siebie. - Dopiero gdy powstawał Szlak Mennonitów i jednocześnie zaczęliśmy remontować niektóre żuławskie stare świątynie, mieszkańcy zaczęli interesować się tym, co dzieje się wokół nich - opowiada ks. Tadeusz Losiak. Potwierdza to wójt Goliński.
- Gdy miejscowi zobaczyli, że przybywa turystów przejeżdżających tędy na rowerach, samochodami czy wędrujących pieszo, zaczęli dostrzegać piękno tam, gdzie wcześniej go nie widzieli.
Szlak Mennonitów, oznakowany jako czerwony, rozpoczyna się tak naprawdę w Gdańsku, przy położonym u podnóża Biskupiej Górki dawnym kościele mennonickim. W części Żuław Gdańskich liczy on 34 kilometry długości. Na prawy brzeg Wisły przechodzi mostem w Kiezmarku.
Centralnym punktem szlaku jest istniejące od przeszło 16 lat Muzeum Żuławskie w Nowym Dworze Gdańskim. Kolejnym etapem podróży jest największy na Żuławach cmentarz w Stogach. Ciekawostką jest, że na przeciwległych końcach szlaku, w Gdańsku i Elblągu, znajdują się dobrze zachowane dawne mennonickie domy modlitwy.