Dobrze, że tacy autorzy jak Iwona Smolka czują obowiązek ocalania pamięci o tych, których znali. Dzięki temu powstała „Droga do Obór”.
Na szczęście zaraz po wojnie słynny pałacyk w Oborach nie został oddany w ręce zarządu znajdującego się obok PGR-u, tylko literatów. W tamtejszym Domu Pracy Twórczej autorka poznała dziewięcioro swoich bohaterów: Annę Kamieńską, Ludmiłę Marjańską, Julię Hartwig, Tomasza Burka, Janusza Krasińskiego, Małgorzatę Baranowską, Jarosława Markiewicza, Jerzego Górzańskiego oraz Joannę Pollakównę. „Żadni z nich celebryci. Myślę jednak, że bez nich świat pisarski – tak zwane środowisko – zostałby bardzo zubożony. Dla mnie byli ważni i dziękuję losowi, że mogłam cieszyć się ich przyjaźnią” – podkreśla autorka.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.