Dobrze, że tacy autorzy jak Iwona Smolka czują obowiązek ocalania pamięci o tych, których znali. Dzięki temu powstała „Droga do Obór”.
Na szczęście zaraz po wojnie słynny pałacyk w Oborach nie został oddany w ręce zarządu znajdującego się obok PGR-u, tylko literatów. W tamtejszym Domu Pracy Twórczej autorka poznała dziewięcioro swoich bohaterów: Annę Kamieńską, Ludmiłę Marjańską, Julię Hartwig, Tomasza Burka, Janusza Krasińskiego, Małgorzatę Baranowską, Jarosława Markiewicza, Jerzego Górzańskiego oraz Joannę Pollakównę. „Żadni z nich celebryci. Myślę jednak, że bez nich świat pisarski – tak zwane środowisko – zostałby bardzo zubożony. Dla mnie byli ważni i dziękuję losowi, że mogłam cieszyć się ich przyjaźnią” – podkreśla autorka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Goethe powiedział: "Tyle ile znasz języków, tyle razy jesteś człowiekiem". Coś w tym jest...
W Rzymie z powodu ogromnego zainteresowania przedłużono wystawę w Palazzo Barberini.
Czyli gwiazdy, gwiazdy, gwiazdy w królewskim gatunku melodramatu. Pytanie tylko, czy udanym?
Spektakl uznawany za jedno z najważniejszych dzieł polskiej dramaturgii lalkowej.
Holandia zwróciła 119 artefaktów zrabowanych z Nigerii w czasach kolonialnych.
Najpopularniejszym dniem, w którym odwiedzane są książkomaty, jest środa.