„Wieloryb” nie jest wyłącznie historią o otyłości. To opowieść o poszukiwaniu tego, co w człowieku najlepsze, a co często skrywamy pod różnymi maskami.
Nasza nędza i piękno Darren Aronofsky, znany z takich obrazów jak „Pi”, „Requiem dla snu” czy „Noe: wybrany przez Boga”, tym razem zaprasza widzów do obejrzenia dzieła bardzo kameralnego. Reżyser oparł swój film na sztuce Samuela D. Huntera, ale teatralność nie oznacza tu bynajmniej sztuczności czy umowności fabuły. Widać ją raczej w sposobie budowania napięcia pomiędzy postaciami, z których każda okazuje się na swój sposób dramatyczna. Ich historie splatają się w niezwykły sposób w niewielkiej przestrzeni mieszkania głównego bohatera.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.