Film kultowy? Odjazdowy? Obrzydliwy? A może ku przestrodze?
No właśnie. Nie jest łatwo sklasyfikować ten nakręcony przez Danny’ego Boyle’a hit. Jedno natomiast nie ulega wątpliwości - był to jeden z najgłośniejszych tytułów lat ’90. Film-ikona. Obraz, który w rok po hucznie obchodzonym stuleciu kina, namieszał jak mało który w całej historii kinematografii.
Wszystko oczywiście za sprawą jego bohaterów. Edynburskich ćpunów z kart powieści Irvine’a Welsha „Ślepe tory”, którzy - nie wiadomo - bardziej przynależą do pokolenia X? Cool Britanni? A może, po prostu, są kolejnymi wyrzutkami brytyjskiego kina społecznego?
Bo niczym iksy odrzucają wyścig szczurów, karierę (pralkę, lodówkę, wielki telewizor – jak słyszymy w pamiętnym monologu Rentona, brawurowo zagranego przez Ewana McGregora).
Bo bawią się, jak tylko w czasie Cool Britanni było można, a na ścieżce dźwiękowej „Trainspottingu” królują kawałki takich gigantów britpopu, jak Pulp, Blur, Primal Scream, Sleeper, czy Elastica.
Bo wkrótce okazuje się, że jednak mają problem. Bo bawią się za mocno, za często i zbyt niebezpiecznie, co prowadzi do długów, uzależnień, a często i śmierci…
Udało się więc Boyl’owi stworzyć kompletny i wiarygodny portret tamtego pokolenia. Uchwycić i „zdokumentować”, co tylko było można, a jednocześnie pokazać mroczne strony tamtej epoki.
Nic dziwnego, że młodzi walili na ten film drzwiami i oknami, przeglądając się w nim niczym w lustrze.
Ci którzy przeżyli, mogli spojrzeć (nie tylko wstecz) raz jeszcze, gdyż w roku 2017 na ekranach pojawiło się „T2: Trainspotting”. Niezwykle udana kontynuacja „jedynki”, która oczywiście nie przeskoczyła części pierwszej (nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki), ale ogląda się ją równie dobrze, a może i lepiej niż „Trainspotting” z 1996 roku.
W „T2” reżyser nie próbuje już bowiem tak szokować widzów. Bohaterowie (i aktorzy) też są już starsi i co innego im w głowach. A zamiast pralek, lodówek i telewizorów, odrzucają tym razem… Facebooka, Twittera, czy Instagrama. I to także trzeba zobaczyć!
W niedzielę 17 września o 22:00 „Trainspotting” pojawi się na antenie stacji Paramount Network. Powtórka w czwartek 21 września o godz. 0:25 na tym samym kanale.
On-line film jest dostępny w Canal+ i SkyShowtime.
*
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...