Wystawę o takim tytule można oglądać w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu.
W Fotogalerii Miejskiej Biblioteki Publicznej w poniedziałek 12 lutego odbył się wernisaż wystawy pt. "Strój śląski na fotografii". To współczesne zdjęcia, które przywołują nastrój czasów minionych. Z wiejskich kadrów spoglądają na nas kobiety w różnym wieku, wszystkie w ubraniach inspirowanych dawnymi strojami śląskimi. To członkinie Koła Gospodyń Wiejskich "Frelki w Lubszy". Panie gościły w Opolu na wernisażu i chętnie fotografowały się na tle zdjęć, których są bohaterkami.
- Inspiracją dla tego projektu była moja babcia, która chodziła w stroju chłopskim. Ubierała się tak do końca życia i tak też została pochowana. Strój śląski kojarzy mi się z moją babcią, z tradycją, historią i śląską ziemią, z którą jesteśmy związani - mówi pomysłodawczyni sesji zdjęciowej Barbara Witkowska, przewodnicząca Frelek w Lubszy. Dodajmy, że chodzi o Lubszę w powiecie lublinieckim, w województwie śląskim.
- Kiedy w naszym kole podzieliłam się pomysłem, zapanowała lekka konsternacja. Początkowo panie nie bardzo chciały wziąć udział w sesjach zdjęciowych. Potrzebne było przełamanie osobistej bariery w pracy z fotografem. Naszym celem było to, żeby każda z pań pokazała swoje piękno w stroju śląskim. Przecież tak naprawdę na tych fotografiach to panie ożywiają i ubarwiają każdy z prezentowanych strojów. Dla mnie każde z tych zdjęć jest emocją - mówi B. Witkowska.
Autorem zdjęć jest Tobiasz Janus, absolwent Zespołu Szkół Artystyczno-Projektowych w Tarnowskich Górach, a obecnie student Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. - Początkowo nasza współpraca była bardzo wymagająca. Z jednej strony był to dla mnie pierwszy tak duży projekt, z drugiej strony panie nie miały doświadczenia pozowania do zdjęć. Myślę, że dla nas wszystkich to było wyzwanie. Ostatecznie nasza współpraca była bardzo udana i przyjemna, panie się otworzyły, chętnie pozowały - mówi T. Janus. - Postawiliśmy na naturę, krajobrazy i naturalne światło. Nie używaliśmy światła błyskowego - podkreśla fotograf.
Większość zdjęć powstała w plenerze, w malowniczych krajobrazach gminy Woźniki. - Stroje były odszywane na podstawie oryginalnych. Korzystałyśmy m.in. ze zdjęć w rodzinnych albumach. Ponadto kilka ze strojów to ubrania, które zachowały się w rodzinnych szafach kilku naszych pań i mimo upływu lat nadal nadawały się do zaprezentowania - opowiada inspiratorka wystawy. - Nie na każdym zdjęciu wszystko jest całkowicie zgodne z tradycją. Jak dobrze wiemy, wianki nosiły tylko panienki. U nas na zdjęciach noszą je również panie. W przeszłości stroje odzwierciedlały również majętność, tego nasze zdjęcia nie oddają - dodaje.
Barbara Witkowska, zapytana, czy w XXI w. jest miejsce na dawne stroje śląskie, odpowiada wprost, że tak. - Uważam, że jakla doskonale się prezentuje jako żakiet, np. do spodni. Korale, chustkę czy inne śląskie elementy można z powodzeniem wplatać w nasze codzienne stroje - zapewnia.
Wystawa "Strój śląski na fotografii" była już prezentowana w Lubszy, Woźnikach, Chorzowie czy Tarnowskich Górach. W Opolu można ją oglądać do 27 lutego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...