W Amazonii natrafiono na plemię indiańskie, które nie miało kontaktu ze współczesną cywilizacją - informuje serwis Discovery News. Narodowa Fundacja ds. Indian szacuje, że Amazonię zamieszkuje 68 plemion, które nie mają kontaktu z cywilizacją.
Rząd brazylijski potwierdził, że natrafiono na plemię indiańskie, liczące około 200 członków, które nie miało wcześniej kontaktu z cywilizacją. Indianie żyją na terenie rezerwatu Vale do Javari. Rezerwat, położony przy granicy z Peru, zajmuje obszar wielkości Portugalii.
Mieszkańcy plemienia zamieszkują cztery duże domy i zajmują się uprawą m.in. kukurydzy, bananów, orzeszków ziemnych.
Przedstawiciele brazylijskiej Narodowej Fundacji ds. Indian (FUNAI) wpadli na trop plemienia, analizując zdjęcia satelitarne puszczy amazońskiej. Zauważyli na nich polany, które wytypowali jako potencjalne miejsce, gdzie mogą żyć Indianie. Dopiero jednak w kwietniu zorganizowano ekspedycję lotniczą, która potwierdziła, że to miejsce zamieszkuje nieznane wcześniej plemię.
FUNAI szacuje, że Amazonię zamieszkuje 68 plemion nie mających kontaktu z cywilizacją. Organizacja, w celu badania Indian, używa samolotów, żeby uniknąć z nimi bezpośredniego stykania się. Bezpośredni kontakt niesie ryzyko choćby zarażenia Indian, dla których śmiertelne może być nawet nasze zwykłe przeziębienie.
Jak wyjaśnia Fabricio Amorim z FUNAI, nie wszyscy jednak przestrzegają tych środków ostrożności. Nielegalne połowy, kłusownictwo i wycinka drzew przyciągają ludzi na te tereny. Kolejnym zagrożeniem jest wydobycie ropy naftowej na granicy peruwiańskiej. Misjonarze i przemytnicy narkotyków również wdzierają się na tereny rdzennych Indian - powiedział Amorim.
Rdzenne ludy indiańskie mają zagwarantowane w brazylijskiej konstytucji z 1988 r. prawo do swoich terytoriów. Posiadają one często bezcenną wiedzę na temat swojego środowiska, np. roślin leczniczych.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...