„Religie stanowią element konstytutywny wszystkich światowych kultur. Eliminowanie religii, czy nawet rezygnowanie z niej oznacza skazanie kultury europejskiej na degenerację” – mówił w sobotę na Ostrowie Lednickim k. Gniezna abp senior Henryk Muszyński.
Emerytowany metropolita gnieźnieński przewodniczył Mszy św. inaugurującej ogólnopolskie obchody XIX Europejskich Dni Dziedzictwa. W tym roku przedsięwzięcie odbywa się pod hasłem „Kamienie milowe” i ma zachęcać do odkrywania ojczystej historii i przypominać o wspólnych korzeniach kultury europejskiej. Nawiązując do hasła przewodniego abp Muszyński podkreślił, że pierwszym kamieniem milowym kultury europejskiej na polskiej ziemi był bez wątpienia Zjazd Gnieźnieński.
„Zrodził on następne wspaniałe owoce, z których wyrosła Rzeczpospolita Obojga Narodów jako zaczyn zjednoczonej Europy, wyrosła Konstytucja 3 Maja jako pierwsza demokratyczna konstytucja Europy i fundament jej ładu demokratycznego, a następnie wolność i tolerancja I i II Rzeczpospolitej, dary którymi szczyci się dziś Europa, a wraz z nią także Polska” – mówił abp Muszyński.
Hierarcha przypomniał także o ogromnym wkładzie, jakie miało chrześcijaństwo w budowę zrębów cywilizacji europejskiej. Jak mówił, świadczy o nim wymownie odkryte na Ostrowie Lednickim piastowskie palatium i baptysterium „stanowiące jedne z najwierniejszych budowli wzniesionych na polskiej ziemi”.
„Właśnie w imię wierności wobec prawdy historycznej, w obliczu narastającej tendencji - im bardziej się to kwestionuje, czy nawet usiłuje wymazać, należy tym usilniej i mocniej przypominać, że bardzo wiele wartości europejskich, jak niezbywalna godność każdej osoby, rozdzielenie sfery świeckiej i religijnej, duch wolności inspirowanej Ewangelią, trwałość rodziny, poszanowanie tradycji, sprawiedliwość i miłość, mają swoje korzenie w Ewangelii i wyrastają z chrześcijaństwa” – tłumaczył kaznodzieja.
Dodał również, że tę historyczną prawdę potwierdzają wymownie sylwetki świątyń i katedr, liczne zabytki piśmiennictwa, pomniki kultury i dzieła sztuki i malarstwa. „Wszystko to było w dużym stopniu inspirowane i w przeważającym stopniu ma swoje źródło w chrześcijańskiej kulturze tej ziemi. Wszystkie te pomniki duchowej i materialnej kultury, tworzone i powstałe na tej ziemi, stanowią część niezbywalną duszy i oblicza cywilizacji europejskiej” – podkreślił.
Przypomniał także, że sięganie do przeszłości ma służyć bardziej świadomemu i ludzkiemu przeżywaniu naszego dziś i planowania naszego jutra.
„Budować 'dom' europejski – Europę ducha - na wypróbowanych fundamentach oznacza pierwszeństwo czyli prymat: osoby przed rzeczą, etyki przed techniką, ducha przed materią, religii przed ideologią. Religie stanowią element konstytutywny wszystkich światowych kultur. Eliminowanie religii, czy nawet rezygnowanie z niej oznacza skazanie kultury europejskiej na degenerację. XX wiek dostarcza dostatecznie wymowne dowody na to, czym grozi zastąpienie religii ideologią czy nawet uczynienie z ideologii rodzaju religii” – stwierdził prymas senior.
Europejskie Dni Dziedzictwa to największy w Europie projekt społeczny i edukacyjny promujący zabytki kultury Starego Kontynentu. Idea Dni narodziła się 3 października 1985 r. w Granadzie w Hiszpanii podczas II Konferencji Rady Europy, na której minister kultury Francji zaproponował zorganizowanie w całej Europie zainicjowanych we Francji w 1984 r. Dni Otwartych Zabytków. Wówczas po raz pierwszy bezpłatnie udostępniono zwiedzającym obiekty, do których dostęp dotychczas był ograniczony. Inicjatywa cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że w 1991 r. zainspirowała Radę Europy do ustanowienia Europejskich Dni Dziedzictwa.
Głównym celem Europejskich Dni Dziedzictwa jest promowanie regionalnego dziedzictwa kulturowego oraz przypominanie o wspólnych korzeniach kultury europejskiej. Imprezy skierowane są do szerokiej i różnorodnej grupy odbiorców, co nadaje im wymiar uniwersalny.
W obchodach Europejskich Dni Dziedzictwa uczestniczą wszystkie państwa członkowie Rady Europy. Polska włączyła się do tej akcji w 1993 r.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.