Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wielu moim znajomym z wielkim trudem przychodzi zaakceptowanie faktu, że ja nie piję piwa. Wówczas najczęściej mówią, że to jest niezgodne ze śląską tradycją i że ja się jakby w ten sposób sprzeniewierzam temu fragmentowi śląskiej kultury piwa.
Krzysztof Karwat poświęcił swoją najnowszą książkę Stanisławowi Bieniaszowi.
Choć Feliks był zakonnikiem, to jednak pierwsza wojna światowa nie oszczędziła go i został powołany do niemieckiej armii.
Zamknięte drzwi kościołów to problem nie tylko dla zwiedzających, ale też dla chcących wstąpić na modlitwę.
Wyobraźmy sobie, że jakieś 70 lat temu spacerujące Ślązoki zobaczyłyby sąsiadów idących z pieskiem w sztrykowanym cwiterku albo z kotkiem w huciku, czyli w kapelusiku.
"Śląska aglomeracja zmieni się w tętniący życiem ogród książki" - zapowiadają organizatorzy Targów Książki, które odbędą się w październiku w Katowicach.
Pewien rolnik z Lubecka koło Lublińca wywoził w 1716 roku gnój na pole. Konie jednak nie mogły ruszyć z miejsca, więc pomyślał, że mają za ciężko i zrzucił część ładunku. Wtedy zahaczył widłami o jakiś metalowy przedmiot i wygrzebał z gnoju niewielki obrazek malowany na blasze o wymiarach 12,5 na 7,5 cm.
Familoki są znaczącym elementem śląskiej tradycji powstałej w XIX wieku. Wtedy w całej Europie fabrykanci dla swoich pracowników stawiali domy wielorodzinne.
Wprawdzie stara śląska pieśniczka mówi: „Dzieweczko ze Śląska, na trzewiczku wstążka…”, jednak na co dzień, a nawet i w niedziele, większość Ślązoków chodziła dawniej po bosoku.
Skoro pisał ją prezenter pogody, to tytuł mógł być tylko jeden: „Zabrze na każdą pogodę”. Tomasz Zubilewicz wspomina, że kiedy zaczął pisać swoją książkę, znajomi pytali, co ciekawego można napisać o Zabrzu. Kiedy zaczął opowiadać o mieście, słuchali go godzinami.