W musicalu „Mężczyźni wolą blondynki” wypadła lepiej niż Marylin Monroe. Miała poplątane życie: aborcja, romanse, alkoholizm, ale też chrześcijańska wiara i działalność na rzecz adopcji i przeciw aborcji. Jane Russell zmarła w wieku 89 lat.
Niesprawiedliwość, samotność, przemoc czy szyderstwo. Młodzi uczestnicy Europejskiego Spotkania Młodych na pewno nie pozostaną wobec tych zagrożeń obojętni. Nawet wtedy, kiedy zrobić będą mogli niewiele.
Widzowie, a potem sami aktorzy zbuntowali się przeciw dwóm spektaklom w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Środowisko ostro skomentowało hochsztaplerstwo i tandetę prezentowaną na scenie narodowej.
"W samo południe" Freda Zinnemanna z 1952 roku to absolutna klasyka westernowego gatunku. Gary Cooper i Grace Kelly stworzyli tu kreacje, dzięki którym przeszli do historii kinematografii, choć przecież nie oni są tu najważniejsi.
Bartoszyce - kiedyś była tam jednostka wojskowa dla kleryków. Trafili do niej także alumni: Jerzy Popiełuszko, Eugeniusz Jankiewicz i Stefan Regmunt.
Linia frontu antypisowskiego znajduje się dziś już nie na ulicach i placach, ale w filharmoniach i teatrach.
Wydany w lipcu scenariusz sztuki teatralnej „Harry Potter i przeklęte dziecko” bije rekordy sprzedaży. To dobry moment, żeby podsumować serię książek o młodym magu i zastanowić się, jaki wpływ wywarła ona na pokolenie obecnych trzydziestolatków. Czy rzeczywiście tak zły, jak uważali niektórzy?
Clint Eastwood nie przestaje zadziwiać. W ubiegłym roku ponownie nakręcił dwa filmy - „Gran Torino” i „Oszukaną”. Żaden z tych filmów nie jest arcydziełem, ale obydwa stanowią interesujący głos w dyskusji nad współczesnymi Stanami Zjednoczonymi.
Siedzimy w teatrze, oglądając uwięzioną w domu panią Aung San Suu Kyi, birmańską opozycjonistkę i laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla. I wiemy, że to nie fikcja, ale rzeczywistość, wobec której jesteśmy bezradni.
Paul Rusesabagina był zwykłym człowiekiem - spokojnym kierownikiem pewnego eleganckiego hotelu w Ruandzie. 6 kwietnia 1994 roku, tłum z maczetami w rękach zamienił się w motłoch bezwzględnych morderców i rozpoczął trwającą 100 dni rzeź, w której zginęło 800 000 niewinnych osób. Rusesabagina, wykazując się niewiarygodną wprost odwagą, ocalił ponad 1200 ludzkich istnień.