Mateusz „Mate.O” Otremba mówi o starych pieśniach, które dotykają serca, wspólnocie ponad pokoleniami i nowej płycie.
Największa palma wykonana przez członków zespołu regionalnego miała ponad 30 metrów, stawiało ją kilkunastu górali. – Najlepsze wychodzą z młodych pędów owsa – mówi pani Agnieszka z Rabki, gdzie od kilku lat odbywa się jeden z najpopularniejszych Konkursów.
Trójwymiarowe drukowanie przedmiotów to hit ostatnich lat. I to już wcale nie tylko wizja przyszłości dostępna dla nielicznych, ale rzeczywistość. Przekonali się o tym wierni z kościoła w Koninie Żagańskim.
Śpiewać każdy może, a oni robią to pięknie i do tego na chwalę Bożą. Nic więc dziwnego, że pierwsza nagrana płyta cieszy wykonawców, duszpasterzy i rodziców.
O czekaniu na polską opowieść i natchnienie z Janem Polkowskim
30 listów z Wehrmachtu, napisanych po śląsku do rodziców przez 20-letniego żołnierza, znalazł pasjonat z Rybnika, który odnawiał stary mebel. Okazało się, że autor tych listów żyje.
Ewa Krasnodębska-Zakrzewska ma w domu kolekcję delikatnej porcelany. – Lubię kruche rzeczy, ale mocne uczucia – mówi.
A to pan zno? Furmon godo: „Przywiózżech pani wongiel”. Na to koń: „Ja, tyś przywióz!”.
Zamiast doszukiwać się u bohaterów innych nacji polskich przodków, warto czasem odkurzyć własny panteon. Bo słabo go znamy.
Henning Mankell - autor słynnych kryminałów - podejmuje tym razem temat obyczajowy, osadzony w zimowej scenerii szwedzkich pustkowi.