Władysław Trebunia-Tutka był nie tylko wirtuozem góralskich instrumentów, ale i pędzla. Jego freskom z lat 70. i 80. ub.iegłego wieku groziło zniszczenie. Tymczasem polichromia zyskała nowy blask i nowe miejsce ekspozycji. Zapoznali się z nią uczestnicy obozu narciarsko-artystycznego w Poroninie. Ich przewodnikiem była córka artysty, Anna Trebunia-Wyrostek.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.