Tekst, który zdecydowałam się obecnie przekazać czytelnikom, nie został napisany ex post, jak piszą swoje wspomnienia ludzie starzy – powstał o wiele wcześniej, a raczej powstawał przez wiele lat.
Są budowle sakralne w świecie, które od zawsze wzbudzają emocje. Dla jednych są one wciąż nie do przyjęcia, innych wręcz fascynują. Najbardziej niekonwencjonalnym z kościołów wzbudzającym nieustanne zaciekawienie jest bez wątpienia barcelońska Temple Expiatori de la Sagrada Familia.
Po Władysławie Syrokomli w dworku na Borejkowszczyźnie zachował się jego kałamarz. Dziś w znajdującym się tam muzeum odbywają się zajęcia z kaligrafii, podczas których dzieci, jak kiedyś poeta, zanurzają gęsie pióra w kałamarzach.