„Miłość" austriackiego reżysera Michaela Hanekego zdobyła Złotą Palmę tegorocznego 65. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes.
To już druga Złota Palma austriackiego reżysera, pierwszą otrzymał za „Białą wstążkę”. . Wcześniej dwukrotnie główną nagrodę festiwalu w Cannes otrzymało tylko trzech reżyserów: bracia Dardenne, Billie August i Emir Kusturica.
W wielkim pustym mieszkaniu w centrum Paryża policja znajduje ciało martwej kobiety obłożone kwiatami oraz list. Tak zaczyna się najnowszy film Michaela Hanekego, opowieść o miłości, czułości i poświęceniu. „Miłość" opowiada historię Georgesa i Anne, małżeństwa muzyków w podeszłym wieku. Ich córka mieszka z rodziną za granicą. Pewnego dnia Anne przechodzi silny atak, w wyniku którego jej stan zdrowia dramatycznie się pogarsza.
Grand Prix festiwalu otrzymał włoski film „Reality" Matteo Garrone. Było o nim głośno z uwagi na grającego w nim Aniello Arenę. Arena odsiaduje dożywotni wyrok za zabójstwo. W 1991 roku został skazany na dożywotnie więzienie za zabójstwo trzech mężczyzn w porachunkach mafijnych. Przed laty Arena był członkiem neapolitańskiej Camorry. Sąd zgodził się na przepustkę dla Areny, by zagrał w „Reality”.
Nagrodę główną jury otrzymał brytyjski reżyser Ken Loach za komediodramat „The Angels Share".
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.